Anna Budzanowska: Śląsk to przyszłość Europy

Tytuł Europejskiego Miasta Nauki 2024, przyznany Katowicom, jest równie prestiżowy jak miano Europejskiej Stolicy Kultury czy prawo do organizacji igrzysk.

Publikacja: 14.07.2022 03:00

Anna Budzanowska: Śląsk to przyszłość Europy

Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Historia Śląska została już nieraz opowiedziana. Przybliżał ją wybitnymi obrazami Kazimierz Kutz. Tętno uchwycił Jan „Kyks” Skrzek, a mocno słyszalne echo wydobywa dla młodej publiczności w swoich kompozycjach raper Mioush. Wreszcie ostatnio osobiste reminiscencje w „Kajś” Zbigniewa Rokity stały się bliskie nie tylko Ślązakom. Wszyscy opowiadali Polsce o Śląsku – o czarnym, górniczym regionie, ludziach odpornych na mity i o narodzie ciężkiej, niemal katorżniczej pracy. Dzisiaj możemy opowiedzieć tę historię raz jeszcze, odkrywając nowe fakty i wiraże.

Pretekstem jest przyznanie Katowicom tytułu Europejskiego Miasta Nauki 2024 (EMN), równie prestiżowego jak miano Europejskiej Stolicy Kultury czy prawa do organizacji igrzysk. Nie wydarzyłoby się to bez wysiłków całej polskiej akademickiej wspólnoty, ale przede wszystkim zaangażowania miasta Katowice i Uniwersytetu Śląskiego, czyli intuicji Marcina Krupy i Ryszarda Koziołka, którzy uwierzyli, że można odczarować Polsce Śląsk, dodając do dominującej dotąd czerni węgla kamiennego stalowy kolor nowoczesnych maszyn i bladobłękitny laboratoryjnych probówek.

Dziś świętuje holenderska Lejda, a jej całoroczna aktywność pokazuje, przed jakim wyzwaniem stanęło polskie środowisko naukowe oraz włodarze i mieszkańcy rozrzuconego po śląskim regionie akademickiego kampusu. Jest to szansa, której nie można zmarnować. Tym bardziej że Śląsk cały czas walczy z wizerunkiem regionu górniczego, wyciągającego rękę po pieniądze na reanimowanie nierentownych kopalń, kiedy to niepostrzeżenie stał się sercem najnowocześniejszej przemysłowej części środkowej Europy. Dowodem jest przyznany tytuł.

Od 2004 r. tytuł EMN dumnie nosiły już Sztokholm, Monachium, Barcelona, Turyn, Dublin, Kopenhaga, Manchester, Tuluza, Triest oraz Lejda. Katowice są pierwszym w tym gronie miastem położonym w Europie Środkowo-Wschodniej. Ideą tego przedsięwzięcia jest wzmocnienie przemian społecznych i gospodarczych za pośrednictwem badań i edukacji. Również poprzez rozbudowę infrastruktury. Celem natomiast wykorzystanie innowacyjnego potencjału dla zainteresowania społeczności międzynarodowej lokalnymi wyzwaniami rozwojowymi. Stąd nieprzypadkowo słowem kluczem stała się transformacja.

Europejskie Stowarzyszenie EuroScience, przyznające tytuł EMN, doceniło potencjał akademickich Katowic i śląskiego ośrodka naukowego, a zjednoczone w konsorcjum Miasta Nauki uczelnie i instytucje badawcze potwierdziły siłę innowacyjną regionu stojącego w związku z rosyjską agresją u progu kolejnych wyzwań. W Europie dostrzeżono, że na Śląsku nauka i edukacja stały się nowym lokalnym przemysłem. Nie oznacza to zerwania z górniczą i przemysłową tożsamością. Przeciwnie – dziedzictwo myśli technicznej oraz szacunek dla pracy budują na całym świecie kulturę przedsiębiorczości przyciągającą najzdolniejszych.

Od wieków bogactwo naturalne powodowało, że Śląsk był newralgicznym punktem na mapie Europy. Lecz ludzi, środowisko i złoża wyeksploatowano ponad miarę. Pojawiło się pytanie: co dalej? Katowice postawiły na kulturę. To wyzwoliło energię oraz zainicjowało odczarowywanie miasta m.in. poprzez inwestycje takie jak sala koncertowa NOSPR, Międzynarodowe Centrum Konferencyjne i nowa siedziba Muzeum Śląskiego na terenach byłej kopalni węgla kamiennego.

Dzisiaj nadszedł czas na drugi filar. W 2024 r. Katowice, będąc stolicą europejskiej nauki, zainicjują przebudowę miasta wzdłuż uniwersyteckiego kampusu Rawy, przywracając rzekę mieszkańcom i współtworząc z uczelniami nową przestrzeń urbanistyczno-partycypującą – sieciowe centrum nauki.

Symboliczny wybór Katowic na stolicę nauki wskazuje, że najważniejsze wyzwania rozwojowe ukryte są w potencjale innowacyjnym tego regionu. W pewnym sensie zatem historia Śląska skupia jak w soczewce przeszłość i przyszłość Europy. Ta przestrzeń wyzwoliła rywalizację, eksploatację oraz chęć zysku. Czas się zatrzymać, zmądrzeć, czas wsłuchać się w rozwiązania podpowiadane przez naukowców. Ale aby otrzymać odpowiedzi, najpierw warto zadać pytanie: z jakich elementów utkać naszą przyszłość, tworząc godne miejsce do pracy i życia na Śląsku?

Nie ma wątpliwości, że fundamentem będzie nauka i edukacja oparta na dziedzictwie kulturowym, innowacji społecznej i wysoce wyspecjalizowanej myśli technicznej. Dlatego miasto nauki powinno stać się forum dyskusji o miejscu Śląska na liście priorytetów różnych decydentów, gdzie każdy odważny pomysł na ewolucję powinien otrzymać środki i narzędzia do jego realizacji.

Autorka jest pełnomocnikiem ds. Europejskiej Stolicy Nauki Katowice 2024, była wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego (2019–2021)

Prawo do tytułu EMN w 2024 r. zostanie przekazane Katowicom i konsorcjum polskich uczelni Miasto Nauki 16 lipca 2022 r. w Holandii

Historia Śląska została już nieraz opowiedziana. Przybliżał ją wybitnymi obrazami Kazimierz Kutz. Tętno uchwycił Jan „Kyks” Skrzek, a mocno słyszalne echo wydobywa dla młodej publiczności w swoich kompozycjach raper Mioush. Wreszcie ostatnio osobiste reminiscencje w „Kajś” Zbigniewa Rokity stały się bliskie nie tylko Ślązakom. Wszyscy opowiadali Polsce o Śląsku – o czarnym, górniczym regionie, ludziach odpornych na mity i o narodzie ciężkiej, niemal katorżniczej pracy. Dzisiaj możemy opowiedzieć tę historię raz jeszcze, odkrywając nowe fakty i wiraże.

Pozostało 88% artykułu
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki