W Polsce nie zabraknie żywności. Na razie nie ma się czego bać

W kończącym się wkrótce sezonie spadki eksportu żywności na świecie nie będą zbyt dotkliwe, bo większość dostaw jest już zrealizowana. Obawy budzi następny sezon.

Publikacja: 16.03.2022 21:00

W Polsce nie zabraknie żywności. Na razie nie ma się czego bać

Foto: Adobe Stock

– Brak żywności w UE na pewno nam nie grozi – zapewnił w tym tygodniu w wywiadzie dla „Rz” Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa. – Unia ma nadwyżki żywności. Ma nadwyżki eksportowe. Polska jest eksporterem netto żywności. Więcej jej sprzedajemy na zewnątrz, niż importujemy – dodał.

Jednak związane z wojną w Ukrainie problemy na światowych rynkach żywnościowych mogą być dotkliwe. – Rosja i Ukraina są znaczącymi globalnymi dostawcami szeregu produktów roślinnych – mówi nam Paweł Kowalski, ekspert z departamentu analiz makroekonomicznych Banku Pekao. – Największe znaczenie dla stabilności światowego rynku mają one w przypadku zbóż – w ujęciu ilościowym razem odpowiadają za blisko 30 proc. światowego eksportu pszenicy, blisko 20 proc. eksportu kukurydzy i ponad 30 proc. eksportu jęczmienia. Na Rosję i Ukrainę przypada ponad 75 proc. ilościowego światowego eksportu oleju słonecznikowego, a udział w całkowitym globalnym eksporcie wszystkich olejów roślinnych sięga 14 proc. – wylicza.

Czytaj więcej

Raport NBP: Ceny żywności i energii gwałtownie wzrosną

Zwraca przy tym uwagę, że na początku marca amerykański departament rolnictwa obniżył prognozy eksportu szeregu produktów z Rosji i Ukrainy na sezon 2021/2022 (kończący się w połowie obecnego roku), m.in. pszenicy o 12 proc., kukurydzy o 16 proc., olejów roślinnych o 9 proc. – Spadki te są znaczące pomimo faktu, że większość dostaw z tych krajów zostało już w tym sezonie zrealizowanych bezpośrednio po ubiegłorocznych zbiorach. Oczekuje się jednak, że zostaną one w znacznym stopniu zneutralizowane wyższym eksportem z innych regionów świata. Ostatecznie w wymienionych kategoriach oczekuje się spadków łącznego światowego eksportu o ok. 1–2 proc. – mówi Paweł Kowalski.

Zaraz dodaje jednak, że są obawy o przyszły sezon, związane ze zniszczeniami wojennymi, utrudnieniami przy zasiewach i zbiorach, blokadą ukraińskich portów oraz sankcjami nałożonymi na Rosję. Zdaniem eksperta Pekao bezpośrednie przełożenie spadku eksportu z Rosji i Ukrainy na nasz rynek krajowy będzie ograniczone ze względu na z reguły wysoką samowystarczalność Polski w obszarze produktów rolnych oraz najczęściej niewielki udział tych krajów w polskim imporcie żywności.

– Zaburzenia te mogą być odczuwalne jedynie w kilku kategoriach produktowych – mówi Paweł Kowalski. Wskazuje olej sojowy, słonecznikowy i rzepakowy, nasiona roślin oleistych, ryby mrożone i filety rybne. Tu konieczne może być poszukiwanie alternatywnych źródeł dostaw.

Zdaniem Pawła Kowalskiego większe znaczenie może mieć natomiast wzrost globalnych cen produktów roślinnych. W ciągu pierwszych dwu tygodni po wybuchu wojny ceny pszenicy na giełdzie MATIF wzrosły o 40 proc., ceny kukurydzy zwyżkowały o 32 proc., a rzepaku o 22 proc. – zauważa ekspert Pekao. – To przełoży się na wzrost cen krajowych – dodaje.

Czytaj więcej

Zmniejszenie ukraińskiego eksportu podbije ceny żywności w Europie

– Brak żywności w UE na pewno nam nie grozi – zapewnił w tym tygodniu w wywiadzie dla „Rz” Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa. – Unia ma nadwyżki żywności. Ma nadwyżki eksportowe. Polska jest eksporterem netto żywności. Więcej jej sprzedajemy na zewnątrz, niż importujemy – dodał.

Jednak związane z wojną w Ukrainie problemy na światowych rynkach żywnościowych mogą być dotkliwe. – Rosja i Ukraina są znaczącymi globalnymi dostawcami szeregu produktów roślinnych – mówi nam Paweł Kowalski, ekspert z departamentu analiz makroekonomicznych Banku Pekao. – Największe znaczenie dla stabilności światowego rynku mają one w przypadku zbóż – w ujęciu ilościowym razem odpowiadają za blisko 30 proc. światowego eksportu pszenicy, blisko 20 proc. eksportu kukurydzy i ponad 30 proc. eksportu jęczmienia. Na Rosję i Ukrainę przypada ponad 75 proc. ilościowego światowego eksportu oleju słonecznikowego, a udział w całkowitym globalnym eksporcie wszystkich olejów roślinnych sięga 14 proc. – wylicza.

Przemysł spożywczy
Rosjanie skopiowali pomysł Donalda Trumpa. Nowa marka wódki na rynku
Przemysł spożywczy
Sposób na drogi nabiał? Nasłać prokuraturę. Takie rzeczy tylko w Rosji
Przemysł spożywczy
Cena masła. Ile może kosztować w święta? „Zbliżamy się do 10 zł”
Przemysł spożywczy
Polacy szukają oszczędności, także w przypadku żywności
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Przemysł spożywczy
Popyt na żywność będzie rósł