Adwokat Radosław Baszuk mówił, że problem tymczasowego aresztowania zna od czasów, kiedy w zawodzie stawiał pierwsze kroki. – To problem na poziomie prawa stanowionego i stosowanego, który nie ma charakteru politycznego. Decyzje o zastosowaniu tymczasowego aresztowania zapadają zbyt łatwo – uważa. I dodaje, że dużo łatwiej jest uzasadnić i obronić decyzję o zastosowaniu aresztu niż o jego odmowie. Przyczyną jest populizm penalny. Prawo jako jeden z instrumentów, które mają zapewnić nam poczucie bezpieczeństwa, jest używane instrumentalnie. Tylko na poziomie odpowiednich zmian normatywnych można zmusić wymiar sprawiedliwości do bardziej rozsądnej polityki procesowej w zakresie tymczasowych aresztowań. To nie przypadek, jak wynika z raportu, że spadek stosowania aresztów przypada na lata 2015 i 2016. Wówczas to funkcjonowała tzw. nowela lipcowa prawa karnego, wprowadzająca proces kontradyktoryjny, a w niej zobowiązanie prokuratora do przedstawienia podejrzanemu i obrońcy całości materiału dowodowego, w oparciu o który składany był wniosek o zastosowanie aresztu.
Adwokatka Anna Grochowska-Wasilewska zwracała uwagę na brak indywidualizacji uzasadnień postanowień o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. – Zgadzam się w pełni, że o wiele łatwiej jest uzasadnić postanowienie o zastosowaniu czy przedłużeniu stosowania tymczasowego aresztowania niż postanowienie nieuwzględniające wniosku. My jako obrońcy często piszemy wielostronicowe zażalenia i, jak widzimy, jest to syzyfowa praca. Bardzo często, w szczególności w sprawach karnych gospodarczych, gdzie ten stan faktyczny jest niezwykle skomplikowany, gdzie trzeba sądowi pokazać to tło biznesowe, które bardzo często jest niezrozumiałe dla sądu. A w odpowiedzi spotykamy się z jednym zdaniem uzasadnienia sądu, który wylicza po przecinku dowody i krótko stwierdza, że dowody te wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu – mówiła.
W tym miejscu pojawia się pytanie do dr hab. Karoliny Kremens, która przez cztery lata była asesorką prokuratorską, choć od wielu lat zajmuje się już pracą naukową: dlaczego po stronie prokuratury brakuje tego humanizmu?
– Odpowiedź jest dosyć prosta – odpowiada naukowczyni. I opisuje sposób edukacji i atmosferę, w której młodzi prokuratorzy – najpierw jako aplikanci prokuratorscy, potem jako asesorzy, a następnie już młodzi prokuratorzy – funkcjonują. – Niezależność prokuratury jest mrzonką, a niezależność prokuratora jako jednostki, zwłaszcza młodego prokuratora podlegającego jeszcze kontroli nie tylko w sądzie, ale też kontroli szefa czy zastępcy szefa prokuratury, jest jednak bardzo trudna. Wszystkie decyzje procesowe, które podejmują, są konsultowane. Nie ma tutaj miejsca na kultywowanie pewnego rodzaju niezależności, której byśmy od tych młodych ludzi oczekiwali, i myślę, że to jest ten sam klimat, w którym wzrastają także młodzi sędziowie. To prokurator składa wnioski o tymczasowe aresztowanie, ale ktoś potem to tymczasowe aresztowanie stosuje. Jest to element pewnej całości.
Jacek Socha, b. minister skarbu: Widzimy, co się dzieje i jak trudno jest prowadzić działalność gospodarczą w dzisiejszych czasach – mówił podczas debaty. Zachęcał do dialogu i wypracowania konstruktywnych zmian. Wspominał o pomyśle skonstruowania przepisu dotyczącego tymczasowego aresztowania odrębnie dla przedsiębiorców. Dziś już wie, że to raczej niemożliwe – choć problem pozostaje nierozwiązany. W sprawach gospodarczych często zarzuty są stawiane na podstawie zdarzeń, które miały miejsce wiele lat wcześniej. – Trudno się przed nimi bronić, a sam fakt tymczasowego aresztowania oznacza dla działalności klęskę – podkreślał.
Dr Maciej Berek mówił o tym, że konstytucja dopuszcza ograniczenie wolności pod określonymi warunkami. – Mówimy o pozbawieniu wolności osoby, która w świetle prawa jako tymczasowo aresztowana jest niewinna. Wobec tej osoby stosowane procedury powinny być poddane najwyższej próbie rzetelności. Konstytucja, szukając takich rozwiązań, przewidziała, że osoba postawiona do dyspozycji sądu, w ciągu 24 godzin albo jest, albo ma być zwolniona – przypominał. Z perspektywy przedsiębiorców tymczasowe aresztowanie to środek zapobiegawczy, który dotyczy potencjalnych sprawców bardzo różnych przestępstw gospodarczych, które niewątpliwie mają swoją charakterystykę, są bardzo skomplikowane, trudne w ocenie, bardzo często wspierane opinią biegłego. I to wszystko ma zostać poddane analizie w ciągu 24 godzin.