Trybunał: ustawa przyjęta bez Kamińskiego i Wąsika jest niezgodna z konstytucją

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa uchwalona przez Sejm bez obecności Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jako posłów, jest niezgodna z konstytucją. TK zbadał wniosek prezydenta, który skierował ją do kontroli już po podpisaniu.

Aktualizacja: 19.06.2024 17:01 Publikacja: 19.06.2024 11:43

Politycy PiS Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński przed Sejmem w Warszawie

Politycy PiS Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński przed Sejmem w Warszawie

Foto: PAP/Leszek Szymański

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nowelizacja ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, została uchwalona niezgodnie z konstytucją.

 Była to jedna z tych, które Sejm przyjął po wygaszeniu mandatów — skazanych i dwukrotnie ułaskawionych — Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a które prezydent Andrzej Duda od tamtego czasu konsekwentnie kierował do TK w trybie następczym. Oznacza to, że mimo iż prezydent je podpisał, TK każdą z nich może uznać za niezgodną z aktem najwyższym. W konsekwencji „obalone” mogą zostać wszystkie te przyjęte bez udziału tych dwóch polityków, łącznie z ustawą budżetową.

TK: „nielegalne czynności marszałka Sejmu” podważyły wolę wyborców 

W uzasadnieniu wyroku TK wskazał, że w sytuacji, w której jakikolwiek poseł w sposób nielegalny nie zostaje dopuszczony do udziału w pracach Sejmu nad konkretną ustawą, jest ona dotknięta wadą prawną. I nie ma znaczenia, że uzyskano wymagają większość do jej uchwalenia.

Trybunał orzekł, że „nielegalne czynności marszałka Sejmu” spowodowały, iż wola wyborców, którzy głosowali na Kamińskiego i Wąsika – wybierając ich w ten sposób na reprezentantów narodu – została podważona. - Trybunał stanowczo podkreśla, że w czasie procedowania przez Sejm ustawy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik byli posłami, przysługiwały im wszystkie uprawnienia związane z pełnieniem funkcji posła – podkreślił sędzia sprawozdawca Bogdan Święczkowski.

- Podsumowując: Trybunał uznał, że w konsekwencji działań marszałka Sejmu, które nie mieściły się w granicach obowiązującego w Rzeczpospolitej Polskiej prawa, posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali pozbawieni faktycznej możliwości sprawowania swoich mandatów w toku prac nad kontrolowaną ustawą, a tym samym sprawowania władzy w imieniu narodu — będąc jej przedstawicielami – konkludował sprawozdawca. - Skutkowało to wadliwością procesu ustawodawczego z racji niewłaściwej obsady organu, którego w konsekwencji nie można zakwalifikować jako Sejm w rozumieniu konstytucyjnym – wskazał.

TK dostrzegł, że w praktyce parlamentarnej z zasady ustawy nie są uchwalane przy udziale wszystkich posłów. Ale to powodowane jest np. chorobą lub okolicznościami, które nie pozwalają poszczególnym z nich wziąć udział w procesie legislacyjnym, a także rzeczywistym wygaśnięciem mandatu.

Jednak w ocenie Trybunału niekonstytucyjność spornej ustawy nie jest spowodowana tym, że została uchwalona bez udziału wszystkich 460 posłów, lecz tym, że dwóch z nich nie zostało dopuszczonych do głosowania – na skutek „arbitralnych czynności marszałka Sejmu”, poprzez dezaktywację kart i niewpuszczenie ich do budynku izby.

Co z ustawą budżetową? Ekspert: TK może działać konsekwentnie 

Jak komentuje prof. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z UW, TK potwierdził, że marszałek Sejmu „swoją arbitralną działalnością nie dopuścił do głosowania nad ustawą posłów”.

- W ten sposób doprowadził do sytuacji, w której doszło do naruszenia woli narodu, którzy także tym osobom powierzył mandat przedstawicielski. Trybunał orzekł, że skoro w tym głosowaniu nie wzięły udziału osoby do tego uprawnione, to Sejm – jako organ władzy ustawodawczej – był niewłaściwie obsadzony. Ustawę podjął inny organ niż Sejm w rozumieniu konstytucyjnym – tłumaczy ekspert. Profesor precyzuje, że – idąc tym tokiem rozumowania – „akty przez Sejm podjęte, w tym niezgodnym z konstytucją składzie, nie są aktami właściwymi dla izby parlamentarnej”.

Ponadto zwraca uwagę, że TK uznał, iż doszło do naruszenia art. 7 konstytucji, czyli zasady legalizmu – w związku z zasadami stanowiącymi, że to naród jest suwerenem i realizuje swoją rolę poprzez akt wyborczy, a Sejm składa się z 460 posłów. - Konsekwencją stwierdzenia, że akt podjęty został przez organ, który nie ma cech Sejmu jest to, że wraz z ogłoszeniem wyroku w Dzienniku Ustaw traci on moc obowiązywania. Nie będzie więc elementem porządku prawnego – wyjaśnia Jacek Zaleśny.

I pointuje, że argumentacja TK ma charakter ogólny, czyli odnosi się do każdego postępowania, które zostało w ten sposób przeprowadzone. - Możemy wnioskować, że jeśli TK będzie działał konsekwentnie, to w kolejnych rozstrzygnięciach również uzna, że ustawy uchwalał organ, który nie jest Sejmem w rozumieniu konstytucyjnym. A więc, że zostały one uchwalone niezgodnie z konstytucją – podsumowuje.

Wątpliwości w sprawie Kamińskiego i Wąsika

Sprawa, w której orzekł Trybunał to pokłosie wydarzeń wokół dwukrotnie ułaskawionych przez prezydenta Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy w czerwcowych wyborach europejskich zdobyli mandaty do Parlamentu Europejskiego.

Pod koniec ubiegłego roku zostali oni prawomocnie skazani na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycie władzy w tzw. aferze gruntowej. Prezydent utrzymywał, że dokonane przez niego w 2015 r. ułaskawienie - dzięki któremu uniknęli więzienia po wydaniu na nich nieprawomocnego wyroku – pozostaje w mocy także po zapadnięciu orzeczenia w drugiej instancji. Sejmowe mandaty polityków decyzją marszałka Szymona Hołowni zostały jednak wygaszone, a oni sami na krótki okres trafili do więzienia. Ostatecznie prezydent początkiem bieżącego roku ponownie zastosował wobec nich prawo łaski.

Teraz jednak głowa państwa ma wątpliwości, czy procedura uchwalania ustaw – w której nie uczestniczyli już Kamiński ani Wąsik – była prawidłowa. Prezydent uznał bowiem, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie potwierdziła decyzji marszałka o wygaśnięciu ich mandatów.

Afera w NCBR

Celem tegorocznej nowelizacji ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju było przeniesienie odpowiedzialności za odbywające się w NCBR konkursy – z ministerstwa funduszy do resortu nauki. Przyznawane w ten sposób granty idą w miliony, podobnie jak nadużycia, do których dochodzić miało w tej instytucji. Śledztwo w tej sprawie – po zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli – wszczęła prokuratura.

Sygn. akt: K 7/24

Czytaj więcej

Prof. Andrzej Zoll o decyzji prezydenta Andrzeja Dudy ws. budżetu: Nie doczytał konstytucji

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nowelizacja ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, została uchwalona niezgodnie z konstytucją.

 Była to jedna z tych, które Sejm przyjął po wygaszeniu mandatów — skazanych i dwukrotnie ułaskawionych — Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a które prezydent Andrzej Duda od tamtego czasu konsekwentnie kierował do TK w trybie następczym. Oznacza to, że mimo iż prezydent je podpisał, TK każdą z nich może uznać za niezgodną z aktem najwyższym. W konsekwencji „obalone” mogą zostać wszystkie te przyjęte bez udziału tych dwóch polityków, łącznie z ustawą budżetową.

Pozostało 89% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach