Prezydent Andrzej Duda 31 stycznia podpisał budżet a jednocześnie wysłał go do Trybunału Konstytucyjnego powołując się na fakt, że w głosowaniu nad budżetem nie brali udziału Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, których mandaty — po skazaniu ich prawomocnym wyrokiem sądu na dwa lata więzienia — wygasił marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. Jego decyzję podważyła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, a podtrzymała ją - w sprawie Mariusza Kamińskiego — Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.
Prof. Andrzej Zoll o decyzji prezydenta Andrzeja Dudy ws. budżetu: Trybunał Konstytucyjny nie ma takiej kompetencji
- Prezydent niedokładnie doczytał konstytucję. Trybunał Konstytucyjny nie ma takich kompetencji, aby wypowiadać powszechnie obowiązującą wykładnię ustaw. A ten problem, który chciałby rozwiązać prezydent, dostać odpowiedź na to pytanie: czy to są posłowie i czy Sejm może w nieobecności dwóch osób uchwalać ustawy, rozstrzygnięcie go nie należy do Trybunału Konstytucyjnego. To kwestia indywidualna i wymaga wykładni ustawy, a nie odpowiedzi czy ustawa jest zgodna z konstytucją - skomentował tę decyzję prof. Zoll.
Czytaj więcej
Prezydent Duda podgrzewa temperaturę polskiej polityki. Niestety uderzając w budżet, fundament funkcjonowania państwa. Co się stanie, jeśli kierowany przez Julię Przyłębską Trybunał Konstytucyjny budżet odrzuci, zarzucając mu niekonstytucyjność?
- Cała ta dyskusja oparta jest na interpretacji przez prezydenta, że jego decyzja w 2015 roku do dziś obowiązuje. To jest właśnie chyba niedoczytanie konstytucji. Artykuł 99 ustęp 3 wyraźnie mówi, że osoba skazana prawomocnym wyrokiem nie może być członkiem parlamentu, skazana na karę pozbawienia wolności. Konstytucja wyraźnie mówi, że osoba, która nie jest skazana prawomocnym wyrokiem, musi być uznawana jako osoba niewinna — kontynuował były prezes TK.