Na polowanie po badaniach. Szykują się zmiany w prawie łowieckim

Myśliwi nie muszą obecnie weryfikować swojego stanu zdrowia. Przy okazji prac nad zmianami w prawie łowieckim planowane jest wprowadzenie dla nich obowiązkowych badań okresowych.

Aktualizacja: 05.04.2024 12:07 Publikacja: 05.04.2024 04:30

Na polowanie po badaniach. Szykują się zmiany w prawie łowieckim

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska powstaje zespół ds. reformy łowiectwa. Członkowie zespołu będą rozmawiać o bezpieczeństwie osób przebywających w lesie podczas polowań oraz o nałożeniu na myśliwych obowiązku badań okresowych, o co apelują działacze na rzecz ochrony zwierząt. Myśliwi także mają własne postulaty – oczekują, aby przy udziale naukowców rozmawiać o skutkach zakazu polowania i wpływie na populację zwierząt.

Wacław Matysek, rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego, podkreśla, że myśliwi są otwarci na rozmowy. Ze swoich struktur wybrali już przedstawicieli, którzy będą ich reprezentować podczas rozmów organizowanych w ramach posiedzeń zespołu.

Wydział Komunikacji Medialnej Departament Edukacji i Komunikacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska potwierdza, że trwają ostateczne prace nad ustaleniem listy członków i formuły prac zespołu, który będzie działał przy tym ministerstwie. Pierwsze posiedzenie zostanie wyznaczone z chwilą jego powołania.

Wydział informuje, że członkowie zespołu będą zajmowali się m.in. zagadnieniami związanymi z kształtem regulacji prawnych dotyczących łowiectwa.

Czytaj więcej

Zasady polowań i działalność myśliwych wymagają wielu zmian

Prawo łowieckie: brak badań okresowych

Temat bezpieczeństwa osób wypoczywających w lesie został poruszony podczas ostatniego posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. ochrony zwierząt. Krzysztof Wychowałek, dyrektor Ośrodka Działań Ekologicznych „Źródła”, przypomniał wtedy, że według doniesień prasowych zdarzają się przypadki, gdy np. myśliwi mylą człowieka z dzikiem.

Marek Pudełko z PZŁ przyznaje, że w ostatnich dwóch latach były prowadzone cztery postępowania prokuratorskie dotyczące wypadków z udziałem myśliwych, podczas gdy w ciągu roku było ponad 4,5 mln polowań indywidualnych, a średnio 22–24 tys. polowań zbiorowych.

– Myśliwi są jedyną grupą, która może używać broni w miejscach publicznych bez okresowych badań – mówi adwokat Katarzyna Topczewska. Okresowym badaniom myśliwi muszą się poddać jedynie w momencie ubiegania się o broń. Łowczy, który otrzymał pozwolenie na broń np. 30 lat temu, przez ten czas mógł nie być ani razu badany, bez względu na wiek.

Psycholożka Izabela Kadłucka, prezeska Fundacji Niech Żyją!, uważa, że obecny stan prawny zagraża bezpieczeństwu publicznemu. – Myśliwi to najliczniejsza cywilna grupa użytkowników broni. Użytkują ją na terenach publicznych – łąkach, lasach i polach – podkreśla.

Mec. Topczewska wskazuje, że badania okresowe myśliwych zostały wprowadzone do ustawy o broni i amunicji w 2018 r. Badań takich myśliwi nie zdążyli jednak przeprowadzić (miały być co pięć lat, a bez nich mieliby mieć zabrane pozwolenia na broń), ponieważ w 2023 r. w ustawach likwidujących zbędne bariery administracyjne i prawne, myśliwych wykluczono z grupy osób objętych obowiązkowymi badaniami okresowymi.

Jest oczywiste, że z upływem lat stan zdrowia psychicznego i fizycznego myśliwego (np. wzrok) mógł ulec pogorszeniu. Psycholog dr Maria Kujawa podkreśla, że z wiekiem zmienia się także funkcjonowanie ruchowe czy czas reakcji.

Jak podkreśla Wacław Matysek, członkowie PZŁ nie będą przeciwni okresowym badaniom medycznym pod warunkiem, że zostaną określone warunki posiadania pozwolenia na broń i ścieżka odwołania od decyzji lekarza. Ważne też, aby takimi badaniami okresowymi zostali objęci wszyscy posiadający pozwolenie na broń, a nie tylko myśliwi. Jak podkreśla, w ostatnich kilku latach podczas polowań nie doszło do żadnego wypadku z przyczyn dotyczących stanu zdrowia myśliwego.

Czytaj więcej

Prawo łowieckie: rolnicy mogliby korzystać z polowań na swoich polach

Reforma prawa łowieckiego. Bezpieczny wypoczynek

Zespół ds. reformy łowiectwa przy MKiŚ ma także zająć się bezpieczeństwem osób i zwierząt przebywających w lesie.

Organizator polowania zbiorowego na 14 dni przed jego przeprowadzeniem ma obowiązek poinformować odpowiedni urząd gminy, który o terminie tym informuje m.in. na swojej stronie internetowej. Krzysztof Wychowałek zauważa jednak, że komunikaty na stronach urzędu są niezrozumiałe dla ich odbiorców. Ci nie wiedzą, gdzie na terenie lasu są rewiry lub obwody.

Marek Pudełko zaznacza, że organizator polowania umieszcza tabliczki informujące o polowaniu, jednak nie ma możliwości umieszczenia ich w całym nadleśnictwie. Z tego powodu za dobry pomysł uważa komunikaty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, informujące o polowaniu.

Z kolei przedstawiciele Fundacji Niech Żyją! uważają natomiast, że odpowiednim rozwiązaniem będzie publicznie dostępna, centralna, elektroniczna ewidencja polowań.

Katarzyna Topczewska zauważa, że obowiązek informowania o polowaniach dotyczy polowań zbiorowych, podczas gdy wypadki zdarzają się często podczas polowań indywidualnych, o których nikt nie informuje obywatela (myśliwy informuje o takim polowaniu jedynie PZŁ).

Przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska powstaje zespół ds. reformy łowiectwa. Członkowie zespołu będą rozmawiać o bezpieczeństwie osób przebywających w lesie podczas polowań oraz o nałożeniu na myśliwych obowiązku badań okresowych, o co apelują działacze na rzecz ochrony zwierząt. Myśliwi także mają własne postulaty – oczekują, aby przy udziale naukowców rozmawiać o skutkach zakazu polowania i wpływie na populację zwierząt.

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach