Portal przypomina, że Polska i Węgry to jedyne kraje, które nie otrzymały z Funduszu Odbudowy ani jednego euro. Miliardy, które Komisja Europejska pożyczyła na rynkach finansowych, mają postawić unijne gospodarki na nogi po pandemii koronawirusa. Nasz kraj ma otrzymać 36 mld euro.
Komisja Europejska do tej pory nie zgadzała się na polski plan, bo rząd PiS kluczył w sprawie realizacji wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Sędziowie TSUE uznali, że izba nie jest sądem. KE nakazała więc ją zlikwidować. Izba jednak wciąż istnieje.
Jak zauważa Onet.pl, sytuacja zaczyna się jednak zmieniać. Po pierwsze Bruksela uznała za dobrą monetę niedawną inicjatywę prezydenta Andrzeja Dudy, który zgłosił projekt likwidujący Izbę Dyscyplinarną.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda przedstawił swoje pomysły na sędziowski system dyscyplinarny. Jak pisała dziś rano "Rzeczpospolita", obecna Izba Dyscyplinarna ma zostać zlikwidowana. W ten sposób ma zostać rozwiązany problem orzeczeń TSUE i kar, które płaci Polska.
Po drugie wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że Polska wzięła na siebie główny ciężar przyjęcia uchodźców. Od 24 lutego, czyli dnia początku agresji Rosji, granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 1,8 miliona uchodźców z Ukrainy – poinformowała wczoraj Straż Graniczna.