Podczas sześciu godzin obrad Senatu pole sporu zwolenników preambuły do ustawy ratyfikacyjnej i przeciwników zawęziło się, ale do końca nie było wiadomo czy Senat doda preambułę czy nie. W głosowaniu za tą jedyną poprawką głosy podzieliły się po równo 49 do 49, a potem w głosowaniu za ustawą bez poprawek, za było 98 senatorów, a dwóch się wstrzymało. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta który pewnie szybko ją podpisze i dokona ratyfikacji. Polska będzie przedostatnim a może ostaniem państwem, które to uczyni.
Czytaj także: Senat o Funduszy Odbudowy: będą poprawki do zgody na ratyfikację
Senackie zastrzeżenia zajęły mu 22 dni z 30 jakimi dysponował. Zbliżenie polegało na tym, że podczas czwartkowego posiedzenia już nie mówiono o licznych poprawkach, ale o jednej, i to szczególnej, mianowicie preambule. Chodzi o to, że można zamieszczać preambułę w ustawie ratyfikacyjnej, ale nie może ona zawierać treści normatywnych. Wtedy bowiem wpływać by mogła na wykładnię w praktyce decyzji Rady o unijnym Funduszu Odbudowy, o której ratyfikacji mowa.
– Preambuła jest wyrazem intencji i wartości, które wielokrotnie są powtarzane w Polsce, a na pewno stały się jednym z filarów naszej obecności w Unii Europejskiej –wskazywał senator Bogdan Klich, sprawozdawca ze strony KO.
Z kolei zdaniem senatora Grzegorza Biereckiego, ze strony PiS, preambuła zawiera niedopuszczalne w tym miejscu (tak się wypowiadał kiedyś Trybunał Konstytucyjny) treści normatywne, jak apel o utworzenie Komitetu Monitorującego (ma on sprawować nadzór nad realizacją projektów oraz wydatkowaniem środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy).