Sąd Najwyższy orzekł ws. prokuratora krajowego. Prawny chaos się pogłębia

Powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego było skuteczne – uznał Sąd Najwyższy. Nie zamyka to sporu o prokuraturę. Jeszcze bardziej go potęguje.

Aktualizacja: 30.09.2024 11:02 Publikacja: 30.09.2024 04:48

Sąd Najwyższy orzekł ws. prokuratora krajowego. Prawny chaos się pogłębia

Foto: Adobe Stock

W piątek SN odpowiedział na pytanie prawne zadane w marcu przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Decyzja SN i wydane po niej stanowisko Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości, który nie uznał rozstrzygnięcia za wiążące, oznacza, że i tak już potężny chaos w wymiarze sprawiedliwości może się jeszcze pogłębić.

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w niedzielę, 29 września, Dariusz Barski wystosował list otwarty do Adama Bodnara. Domaga się faktycznego umożliwienia mu pełnienia funkcji prokuratora krajowego. Chodzi mu m.in. o zobowiązanie podległych Adamowi Bodnarowi prokuratorów do powstrzymania się od jakichkolwiek działań uniemożliwiających prok. Barskiemu realizację jego ustawowych uprawnień. „A w pierwszej kolejności – o odblokowanie dostępu do siedziby Prokuratury Krajowej i mojego gabinetu” – napisał we wspomnianym piśmie prok. Barski.

Co rozstrzygał Sąd Najwyższy?

Pytania do SN wiążą się z konfliktem o władzę w Prokuraturze Krajowej, który ciągnie się od stycznia. To wtedy Dariusz Barski, bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry, stracił fotel prokuratora krajowego. Powodem miało być nieprawidłowe przywrócenie go do służby prokuratorskiej w 2022 r., oparte na nieobowiązujących już wtedy przepisach. Decyzją premiera stanowisko po Barskim zajął na krótko Jacek Bilewicz. Obecnie funkcję tę pełni Dariusz Korneluk. Decyzja ta jest kwestionowana przez część środowiska prawniczego, która nadal uznaje Barskiego za szefa Prokuratury Krajowej.

W związku z tą sytuacją gdański sąd chciał wiedzieć, czy prok. Barski został skutecznie powołany na stanowisko prokuratora krajowego, a podejmowane przez niego decyzje, w tym mianowanie asesorów prokuratorskich, były wiążące.

W pierwszym z zagadnień sąd pytał, czy przepis art. 47 § 1 i 2 ustawy z 28 marca 2016 roku – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze, na podstawie którego przywrócono Barskiego do służby, jest przepisem ustrojowym, którego moc obowiązująca nie została ograniczona w czasie. W zagadnieniu zapytano też, czy przywrócenie prokuratora na podstawie tego przepisu i powołanie go na szefa Prokuratury Krajowej wywołało skutki prawne.

Czytaj więcej

Wojna o Prokuraturę Krajową. Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie Dariusza Barskiego

Kto jest prokuratorem krajowym?

Odpowiedzi na pytania Izba Karna SN udzieliła w piątek. Sąd ten uznał, że sporne przepisy prawa o prokuraturze, na podstawie których przywrócono Barskiego do służby, nie mają charakteru epizodycznego, a ich obowiązywanie nie jest ograniczone w czasie. Co więcej, według SN mają one charakter ustrojowy i nadal obowiązują. Oznacza to, że zarówno przywrócenie Barskiego w stan służby czynnej, jak i następnie powołanie go na stanowisko Prokuratora Krajowego w oparciu o te przepisy miało wiążącą podstawę prawną i było skuteczne.

Zdaniem Izby Karnej SN, postępowanie prokuratora generalnego w sprawie prok. Barskiego było instrumentalnym wykorzystaniem przepisów prawa. – W dniu, kiedy powołano prok. Bilewicza, prok. Barski był uznawany za prokuratora krajowego, a dzień wcześniej otrzymał pisemne pozwolenie na wręczenie nominacji dla prokuratorów. Kilka godzin później prokurator generalny przy niezmienionym stanie prawnym stwierdził, że ten, który wcześniej zaaprobował jego wniosek, nie jest jednak prokuratorem, bo nie wrócił ze stanu spoczynku – mówił sędzia Zbigniew Kapiński.

Co istotne piątkową uchwałę SN podjął trzyosobowy skład Izby Karnej, w którym znaleźli się tzw. nowi sędziowie: Zbigniew Kapiński, Marek Siwek i Igor Zgoliński. Jeszcze przed rozprawą Prokuratura Krajowa wnioskowała o wyłączenie tych sędziów od rozpoznawania. Wniosek ten został jednak pozostawiony bez rozpoznania, a zdecydował o tym także sędzia z tzw. nowego nadania.

Czytaj więcej

Pietryga: Dariusz Barski i nieuznany wyrok. Demokracja walcząca przeszła od słów do czynów

Adam Bodnar: Neosędziowie SN bronią własnych stanowisk

Ten sam argument prokuratura podniosła już po wydaniu uchwały. – Neosędziowie SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące – komentował prokurator generalny Adam Bodnar.

Podobnie twierdzi Prokuratura Krajowa, wskazując, że piątkowe rozstrzygnięcie nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione.

Innego zdania jest prezydent Andrzej Duda, który z satysfakcją przyjął uchwałę SN. – Zarówno nielegalne usunięcie Dariusza Barskiego, jak i bezprawne powołanie na funkcję PK Dariusza Korneluka, stanowią w istocie rażące pogwałcenie konstytucyjnej zasady praworządności – napisał prezydent na portalu X.

Już te stanowiska wskazują, że piątkowa uchwała SN raczej nie rozwiąże trwającego konfliktu o władzę w Prokuraturze Krajowej. Niewykluczone, że orzeczenie to doleje oliwy do ognia, a kwestionowanie statusu prokuratorów i chaos prawny wzrośnie.

Tymczasem w SN na rozstrzygnięcie czekają dwa kolejne pytania prawne dotyczące kierownictwa prokuratury. Odpowiedzi na nie mamy poznać pod koniec listopada. W tych sprawach orzekać będą jednak tzw. starzy sędziowie.

Prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego

Uważam, że problem związany z prokuratorem krajowym nie został rozwiązany, a sytuacja za to jeszcze bardziej się skomplikowała. Mamy czas rewolucyjny, jeśli chodzi o przywracanie praworządności. Powiedziałbym, że nie mamy obecnie demokracji walczącej, ale walczymy o demokrację. A to pociąga za sobą pewne wyjątkowe sytuacje. W świetle piątkowej uchwały, z punktu widzenia formalnego prokuratorem krajowym powinien być Dariusz Barski, jednak to obecna sytuacja jest bliższa praworządności.
Sprawę komplikuje jeszcze bardziej kwestia neosędziów, którzy orzekali w tej sprawie. Stoję twardo na stanowisku, że ich powołania sędziowskie nie są ważne, a to oznacza, że oni nie są sędziami. W rezultacie w piątek w tej sprawie nie orzekał sąd, a to jest poważny argument dla ministra Adama Bodnara.

Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista

Nie sądzę, żeby piątkowa uchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego mogła rozwiązać konflikt wokół władzy w Prokuraturze Krajowej. Spór ten ma bowiem charakter polityczny, a nie prawny. W związku z tym argumenty prawne, formułowane od początku zaistnienia tego problemu, nie są przekonujące dla tych, którzy kierują się prymatem polityki nad prawem, czyli przede wszystkim argumentem siły. Mam na myśl ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego, który dokonał zmiany na stanowisku prokuratora krajowego w sposób określony w piątek przez SN jako bezprawny. Oczywiście ta uchwała nie jest dla ministra Adama Bodnara wiążąca. Uchwały SN wiążą bowiem inne składy orzekające tego sądu. Dla pozostałych sądów te uchwały mają zaś znaczenie precedensu. Podjęta uchwała będzie miała jednak fundamentalne znaczenie dla prokuratorów i sądów, którzy staną przed pytaniem, kto był i kto jest prokuratorem krajowym. Co do tego SN nie pozostawił wątpliwości, jest nim Dariusz Barski.

Prof. Stanisław Biernat, sędzia TK w stanie spoczynku, wiceprezes TK w l. 2010–2017

Dyskutowana uchwała SN nie rozwiąże sporu o to, kto jest obecnie prokuratorem krajowym. Została oparta na innej wykładni art. 47 § 1 i 2 ustawy z 28 marca 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze, niż to, co wynika z kilku opinii prawnych, na których się oparł prokurator generalny, powołując nowego prokuratora krajowego. Zaznaczam, że nie znam argumentacji SN w tej sprawie i nie mogę ocenić jej trafności; nie ma jeszcze pisemnego uzasadnienia uchwały.
Oczywiście stanowisko wyrażone w orzeczeniu SN ma inne znaczenie, niż poglądy doktryny prawniczej. Omawiane tu rozstrzygnięcie nie może być jednak moim zdaniem traktowane jako uchwała SN. Członkowie składu orzekającego zostali powołani do SN na podstawie wniosku KRS, w składzie ukształtowanym na podstawie ustawy z 2018 r. Stworzyło to stan niezgodny z art. 179 i art. 187 ust. 1 konstytucji.
Należy mocno podkreślić inny aspekt tego zagadnienia: stwierdzenie przez upoważniony organ, że prokurator Barski sprawował swoją funkcję bez podstawy prawnej, nie pozbawia automatycznie skuteczności jego wcześniejszych decyzji, także w sprawach powoływania asesorów. Wymaga tego zasada pewności prawnej.

Czytaj więcej

Piotr Szymaniak: Jak neosędziowie z SN powołali właśnie do życia neoprokuratorów




W piątek SN odpowiedział na pytanie prawne zadane w marcu przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Decyzja SN i wydane po niej stanowisko Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości, który nie uznał rozstrzygnięcia za wiążące, oznacza, że i tak już potężny chaos w wymiarze sprawiedliwości może się jeszcze pogłębić.

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w niedzielę, 29 września, Dariusz Barski wystosował list otwarty do Adama Bodnara. Domaga się faktycznego umożliwienia mu pełnienia funkcji prokuratora krajowego. Chodzi mu m.in. o zobowiązanie podległych Adamowi Bodnarowi prokuratorów do powstrzymania się od jakichkolwiek działań uniemożliwiających prok. Barskiemu realizację jego ustawowych uprawnień. „A w pierwszej kolejności – o odblokowanie dostępu do siedziby Prokuratury Krajowej i mojego gabinetu” – napisał we wspomnianym piśmie prok. Barski.

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach