Pod koniec minionego roku co jedenasty Polak w wieku 15-29 lat nie uczył się, nie pracował, ani nie szkolił. To najmniej od dekady- jak wynika z najnowszych danych Eurostatu. Według nich, odsetek młodych ludzi „Trzy razy nie” (określanych po angielsku jako NEET) zmniejszył się w 2023 r. – również za sprawą Polski - w całej Unii Europejskiej.
W zeszłym roku wynosił 11,2 proc. co oznacza spadek o 0,5 pkt proc. w ujęciu rocznym i o 4,5 pkt proc. w ciągu dekady. Jeszcze w 2014 r., pięć lat po globalnym kryzysie finansowym - średni udział NEET w krajach Unii sięgał 15,7 proc. W Polsce był wówczas niewiele mniejszy (sięgał 15,5 proc.), co oznacza, że w ciągu ostatniej dekady nasz kraj zrobił bardzo duży postęp w aktywizacji młodych, co zresztą widać także po rekordowo niskiej stopie bezrobocia.
Czytaj więcej
Już 81 proc. pracodawców w Polsce ma trudności z pozyskaniem odpowiednich pracowników. Najmocniej problem ten odczuwają małe firmy oraz te z dużych, które częściej zatrudniają.
Więcej elastycznej pracy, to mniej NEET
Z 9,1 proc. udziałem NEET niemal osiągnęliśmy w minionym roku cel wytyczony przez Komisję Europejską na 2030 rok (do tego czasu odsetek biernych osób w wieku 15-29 lat ma spaść do 9 proc. m.in.za sprawą inwestycji w ich edukację i aktywizację zawodową. Jesteśmy też w dziesiątce państw Unii z najmniejszym odsetkiem młodych „Trzy razy nie”. Liderem jest tu Holandia (4,8 proc.), która ma najbardziej elastyczny rynek pracy w Unii, a kolejne miejsca zajmują Szwecja (5,7 proc.) i Malta (7,5 proc.).
Co powoduje szybki spadek bierności młodych Polaków pomimo osłabienia koniunktury na rynku pracy, która nie sprzyja początkującym pracownikom?