Tak wynika z projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia, który trafił właśnie do uzgodnień.
Resort rodziny, który jest autorem projektu, argumentuje, że ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. DzU z 2024 r. poz. 475) jest już pod wieloma względami nieaktualna. Rozwijający i zmieniający się rynek pracy wymusza opracowanie nowych regulacji, które będą odpowiadać na obecne potrzeby osób poszukujących pracy, bezrobotnych oraz przedsiębiorców. Zdaniem projektodawców konieczne jest też wprowadzenie regulacji, które zwiększą efektywność działania publicznych służb zatrudnienia. Tak więc rząd proponuje m.in. zmiany dotyczące zasiłku dla bezrobotnych.
Wysokość zasiłku dla bezrobotnych uzależniona od stażu pracy
Obecnie prawo do tego świadczenia przysługuje, jeżeli w okresie 18 miesięcy bezpośrednio poprzedzających dzień zarejestrowania w urzędzie pracy dana osoba posiada co najmniej 365 dni okresów uprawniających do jego wypłaty. Należy się on, co do zasady, od dnia rejestracji w urzędzie pracy. Chyba że taka osoba sama rozwiązała stosunek pracy lub stosunek służbowy za wypowiedzeniem albo stało się tak na mocy porozumienia stron czy też z własnej winy. Wówczas zasiłek jest wypłacany co do zasady po okresie wyczekiwania.
Z kolei jego wysokość jest uzależniona od stażu pracy. Dzieli się ona na trzy stawki: 80 proc., 100 proc. i 120 proc. zasiłku podstawowego (obecnie wynosi 1491,90 zł brutto). Ta pierwsza wartość jest wypłacana osobom, które mają mniej niż pięć lat stażu pracy (obecnie to 1193,60 zł brutto). Po wejściu w życie nowych regulacji osoby pracujące krócej niż pięć lat będą otrzymywać wypłatę w wysokości 100 proc. kwoty zasiłku podstawowego.
W projekcie znalazły się też inne zmiany. Bezrobotny będzie miał możliwość wyboru urzędu pracy, z którym zamierza współpracować. Aktualnie musi się on zarejestrować w pośredniaku właściwym dla jego miejsca zameldowania.