O 500+ trzeba wnioskować co roku. Prawo do świadczenia wychowawczego ustalane jest bowiem na okres od 1 czerwca do 31 maja roku następnego. Tak wynika z ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Konieczność składania wniosku to nie tylko formalność, o której trzeba pamiętać. Ma ona także swoje konsekwencje prawne – rodzice mogą być pewni wypłaty miesięcznego świadczenia, ale tylko przez rok.
W okresie, na który przyznano świadczenie wychowawcze, można jedynie podnieść kwotę wsparcia, chociażby do 700 zł. Rada Ministrów może to zrobić szybko – wydając rozporządzenie. Nie wolno jednak pogorszyć sytuacji świadczeniobiorców. Wprowadzenie zasady, że 500+ będzie wypłacane tylko w rodzinach wielodzietnych lub w gorszej sytuacji majątkowej, jest możliwe, ale dopiero od kolejnego okresu świadczeniowego.
Rodzice, którzy otrzymują 500+, w dłuższej perspektywie nie są więc chronieni. A ci, którzy po wprowadzeniu rządowego programu Rodzina 500+ podjęli decyzję o powiększeniu rodziny, mogą się czuć zawiedzeni. Potwierdzają to eksperci.
Czytaj więcej
ZUS po raz pierwszy wypłaca świadczenia wychowawcze 500 plus. O tym, kiedy wpłyną na konta pieniądze za czerwiec i następne miesiące, zdecydował automat. ZUS ma do dyspozycji aż 10 terminów wypłat.
– Ochrona praw nabytych polega na zakazie wprowadzania przepisów odbierających lub ograniczających prawa już przysługujące jednostce. Chroni ona w szerszym zakresie np. emerytów, którym nie można obniżyć świadczenia – wyjaśnia prof. Katarzyna Roszewska z Wydziału Prawa i Administracji UKSW. I dodaje, że prawo do 500+ przysługuje rodzicom do ukończenia przez dziecko 18 lat, ale jednocześnie inny przepis ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci mówi, że prawo do świadczenia ustala się na czas oznaczony.