Cały świat bacznie obserwował Joe Bidena podczas wystąpienia i spotkań z przedstawicielami państw członkowskich NATO. Dla prezydenta to była szansa udowodnienia, że nadal może stanąć na wysokości zadania i wywiązać się z obowiązków gospodarza oraz przywódcy najbardziej wpływowego państwa w tym transatlantyckim porozumieniu.
81-letni Joe Biden, niegdyś faworyt demokratycznej elity, szanowany za wieloletnią służbę dla kraju i zmysł polityczny, od dwóch tygodni jest pod obstrzałem krytyki, po tym jak w pierwszej w tym roku prezydenckiej debacie pokazał, że wiek daje mu się we znaki, czym wzbudził ogólnokrajowe poruszenie i niepokój wśród demokratów oraz dał pożywkę republikanom do krytyki.
Czytaj więcej
Podczas prezydenckiej debaty Joe Biden miał udowodnić, że mimo podeszłego wieku wciąż jest zdolny do sprawowania władzy. Nie udało mu się.
Amerykańskie media, bez względu na polityczne afiliacje, buzują dyskusjami na temat zdrowia prezydenta oraz stawiają pod znakiem zapytania to, czy jest w stanie podołać obowiązkom prezydenckim przez kolejne cztery lata.
Politycy Partii Demokratycznej o szansach Joe Bidena. Prywatnie — sceptycznie, publicznie - zazwyczaj milczą
Dziennikarze amerykańscy twierdzą, że w prywatnych rozmowach demokratyczni politycy coraz wyraźniej artykułują swój sceptycyzm co do dalszej kampanii Joe Bidena. Obawiają się, że pokazawszy słabą stronę, Biden przegra z Donaldem Trumpem oraz pomoże republikanom przejąć większość w Senacie i Izbie Reprezentantów.