Podczas rozmowy polityk zapytany został między innymi, jakie są najważniejsze cele resortu w zbliżających się tygodniach i miesiącach.
Jesteśmy na etapie pewnych podsumowań i kończymy pewne analizy. Trzeba zobaczyć, jak to wszystko wygląda – jak wygląda stan finansów, jeżeli chodzi o budżet nauki. Przeglądamy te wszystkie umowy, robimy audyty, przeglądamy te wszystkie instytucje i zespoły doradcze, które były w ministerstwie. Myślę, że zakończy się to w marcu - powiedział Dariusz Wieczorek. - Jeżeli chodzi o duże wyzwania, które mamy, to przejęcie NCBiR-u, bo widzimy, co tam się dzieje i rzeczywiście trzeba będzie bardzo szybko działać, żeby uniknąć utraty środków finansowych. To wszystko pewnie stanie się w przyszłym tygodniu, bo ustawa jest przyjęta, więc czekamy tylko, aż wejdzie w życie - dodał. - Wiemy, co tam się dzieje, bo z panią ministrą Pełczyńską-Nałęcz rozmawiamy o tym, formalnie to jest pod jej ministerstwem, więc to ona prowadziła do tej pory te wszystkie działania. Natomiast wczoraj rozmawiałem z posłem Jońskim, jeśli chodzi o kwestie kolejnych umów i rzeczy, z którymi mamy do czynienia. Te sygnały też mieliśmy. Na pewno będziemy od razu reagować i to prostować – tam faktycznie trzeba będzie pozamiatać, jeżeli chodzi o NCBiR - zaznaczył minister.
Zdaniem Dariusza Wieczorka NCBiR „przetrwa, bo co do samej idei to jest bardzo dobry pomysł”. - Potrzeba takiej instytucji, która byłaby pomostem pomiędzy nauką, uczelniami wyższymi, instytutami badawczymi, a przemysłem i podmiotami gospodarczymi. Pewnie, gdybym dzisiaj się zapytał, czy my wiemy, co ci nasi naukowcy w Polsce wymyślili w ostatnim roku, dwóch, trzech czy czterech latach, to nikt nie byłby w stanie na to pytanie odpowiedzieć - stwierdził. - Problemem jest to, żeby to wszystko później wdrażać w praktyce. Taki NCBiR to jest świetny instrument do tego, żeby to robić. Tylko musi być to robione mądrze, uczciwie i bez takich kombinacji, jak były, że rozdawano setki milionów złotych firmom, które rejestrowały się pięć dni przed konkursem - dodał polityk.
Czytaj więcej
Nawet setki lewych dyplomów ukończenia studiów, ale i doktoratów, a nawet habilitacji, mogły wyjść z uczelni rektora Pawła Cz., Collegium Humanum – „Rzeczpospolita” ujawnia, co się kryje się za zarzutami.