Jan Pietrzak wypowiadał się na antenie telewizji Republika na temat przyjmowania przez Polskę migrantów. Nawiązał w niej do obozów koncentracyjnych.
- Tutaj mamy okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki - mówił Pietrzak. - Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców - kontynuował.
Czytaj więcej
Jan Pietrzak w programie w TVP Info „#Jedziemy” powiedział o Donaldzie Tusku, że to „produkt germanizacji i rusyfikacji (…) potomek Bismarcka albo Stalina”. Teraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zajmie się sprawą po tym, jak otrzymała skargę indywidualną na tę wypowiedź - informuje portal wirtualnemedia.pl
Satyryk stwierdził, że właśnie w tych barakach "będziemy zatrzymywać", jak mówił, imigrantów "wpychanych nam nielegalnie przez Niemców". Zastrzegł, że nie uważa imigrantów, ludzi, którzy szukają lepszego życia, za nielegalnych. Nielegalne według niego są władze państwa, które ich wpuszczają.
- Czyli nielegalne są Niemcy, ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić, a mnie to denerwuje — powiedział Jan Pietrzak.