Dziś osoba, którą niesłuszne aresztowano czy skazano, może ubiegać się o odszkodowanie. Jednak taka, której niesłusznie postawiono zarzuty, już nie. Projekt zmian w kodeksie postępowania karnego, który miał wprowadzić taką możliwość, skierowali do Sejmu senatorowie, realizując propozycję rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka. Projekt nie zostanie jednak uchwalony, bo numeru druku nie nadała mu marszałek Sejmu Elżbieta Witek. To niejedyna jej taka decyzja. W sumie blokuje trzy projekty Wiącka, mające ucywilizować stosunek wymiaru sprawiedliwości do obywateli.
Tak wynika z pisma, które rzecznik praw obywatelskich skierował do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. „Uprzejmie informuję, że pani marszałek Sejmu odmówiła nadania biegu projektom ustaw wniesionym przez Senat, a stanowiącym realizację postulatów zgłaszanych przez RPO” – pisze, prosząc Grodzkiego o interwencję.
O jakie projekty chodzi? Oprócz tego, zakładającego odszkodowanie za niesłusznie postawione zarzuty, Senat z inicjatywy Wiącka skierował też do Sejmu inną nowelizację kodeksu karnego, zwiększającą wysokość zwrotu utraconego zarobku w związku z przymusowym stawiennictwem w sądzie. Trzeci projekt zakłada ułatwienia w dostępie do kompensaty państwowej dla ofiar przestępstw.
Czytaj więcej
Marek Suski i Barbara Bartuś nie są już winni zajścia z Klaudią Jachirą w Sejmie – uznało prezydium Sejmu, które w tej kadencji masowo uchyla kary, nakładane na polityków PiS przez Komisję Etyki Poselskiej.
Wszystkie projekty wpłynęły do Sejmu na przełomie 2020 i 2021 roku, z czego tylko drugi dostał od marszałek Witek numer druku, choć prace i tak nad nim nie ruszyły. Wiącek powołuje się na pismo od Witek, w którym marszałek argumentuje, że uchwalenie projektów spowodowałoby wzrost wydatków z budżetu. Zdaniem Wiącka Witek odmówiła nadania numerów druku, co zdaniem RPO co jest bezprawne, bo może nastąpić tylko po uzyskaniu negatywnego stanowiska Komisji Ustawodawczej Sejmu.