Posiedzenie Sejmu 1 grudnia ubiegłego roku skończyło się awanturą. W pewnym momencie szef klubu KO Borys Budka zaczął z mównicy rozliczać Antoniego Macierewicza z PiS, czemu wtórowały słowa „ruski agent”, skandowane przez opozycję, a do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego podeszła posłanka KO Klaudia Jachira. Próbowała zadać mu pytania, nagrywając to telefonem, jednak na odsiecz prezesowi ruszyła grupa posłów PiS, w tym Barbara Bartuś i Marek Suski. Ten ostatni wyrwał z ręki telefon Jachirze.
W konsekwencji 7 lutego Bartuś, Suski i Jachira zostali ukarani przez Komisję Etyki Poselskiej zwróceniem uwagi. To już jednak nieaktualne, a obecnie ukarana jest tylko Jachira. Bartuś i Suskiemu karę anulowało bowiem Prezydium Semu.
Czytaj więcej
Zdominowane przez PiS Prezydium Sejmu masowo uchyla nagany Komisji Etyki, nakładane na posłów tego klubu.
Marszałek Witek z wicemarszałkami z PiS anulowali kary
Jak ustaliliśmy, uchwałę w tej sprawie prezydium podjęło 23 marca, a konkretnie – zrobiła to marszałek Elżbieta Witek z wicemarszałkami z PiS przy sprzeciwie wicemarszałków z opozycji. To kolejny przykład potwierdzający tezę, o której pisaliśmy już w styczniu: prezydium w tej kadencji niemal z automatu uchyla kary nakładane na posłów PiS przez Komisję Etyki.
Jak wynika z danych na stronie internetowej komisji, w tej kadencji podjęła ona 54 uchwały w sprawie ukarania posłów. Dziesięć z nich zostało uchylonych przez prezydium, z czego dziewięć dotyczyło posłów klubu PiS, a jedna – Zbigniewa Ajchlera, posła niezrzeszonego, głosującego razem z PiS.