W piątek w Niemczech odbyło się spotkanie tzw. grupy Ramstein, czyli szefów resortów obrony ok. 50 państw wspierających Ukrainę militarnie. Rozmowy zakończyły się bez decyzji Niemiec w sprawie przekazania Kijowowi czołgów Leopard, którymi dysponuje Berlin. Nie było także zgody Niemiec w sprawie reeksportu tych czołgów przez kilkanaście państw NATO.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki mówił, że Polska wystąpi do Niemiec o formalną zgodę na przekazanie czołgów Leopard Ukrainie, oceniając przy tym, że to temat "drugorzędny". - My, nawet jeżeli byśmy tej zgody ostatecznie nie dostali, to i tak w ramach małej koalicji, jeśliby Niemców nie było w tej koalicji, i tak przekażemy nasze czołgi razem z innymi na Ukrainę - oświadczył premier Morawiecki. We wtorek wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych, że "Niemcy otrzymali już nasz wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę".
Czytaj więcej
"Niemcy otrzymali już nasz wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę" - napisał na Twitterze wicepremier i minister obrony, Mariusz Błaszczak.
We wtorek odbyło się spotkanie nowego ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Na wspólnej konferencji prasowej niemiecki minister powiedział, że podczas rozmów omówiona została sytuacja dotycząca obronności, wsparcie flanki wschodniej NATO oraz wsparcie dla Ukrainy.
- Dla nas ważna jest zasada, że NATO nie może zostać wciągnięte w ten konflikt - powiedział Boris Pistorius, odnosząc się do trwającej od 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę. Minister mówił, że Niemcy są jednym z państw najbardziej wspierających Ukrainę.