Polska, która sprawuje przewodnictwo w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, zwołała pilne posiedzenie Stałej Rady OBWE w sprawie sytuacji na Ukrainie. Z kolei Francja ogłosiła, iż prezydenci Rosji Władimir Putin i USA Joe Biden przystali na propozycję francuskiego przywódcy Emmanuela Macrona w sprawie organizacji szczytu USA-Rosja ws. Ukrainy. Były szef MSZ Witold Waszczykowski był w poniedziałek w radiowej Trójce pytany, czy wierzy jeszcze w dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu. - Inicjatywy dyplomatyczne, zaproponowane przez polityków najwyższego szczebla światowego - jeśli dojdzie do tych rozmów, to będzie odpowiedź. Jest jeszcze czas na dyplomację, tak - powiedział.
Czytaj więcej
- Jeśli dziś Zachód zgodziłby się na ustępstwa wobec Rosji, to wkrótce mielibyśmy powtórkę tej samej sytuacji, kolejne żądania. Prawdopodobnie tym razem Władimir Putin zażądałby włączenia Ukrainy do Rosji albo jeszcze czegoś więcej. To by się po prostu powtarzało - ocenił w Polskim Radiu wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Czy na obecnym etapie rozwoju sytuacji działania dyplomatyczne mogą być jeszcze skuteczne? - Wydaje się, że nie - ocenił były minister spraw zagranicznych. - Prezydent Putin nie poszukuje takiego dyplomatycznego rozwiązania. On w dalszym ciągu czeka na okup - ja to nazywam okup, inni nazywają to ustępstwami, koncesjami ze strony Zachodu. On się zachowuje trochę podobnie jak Korea Północna, która od czasu do czasu strzela w Pacyfik rakietami, oczekuje zapłaty - a to żywności, a to pieniędzy - mówił Waszczykowski.
- Prezydent Putin sformułował bardzo daleko idące żądania i czeka, że przynajmniej część tych żądań zostanie spełniona - podkreślił były szef polskiej dyplomacji. Jakie cele chce osiągnąć prezydent Rosji? - Chce wyeliminować Ukrainę z drogi na Zachód. Jemu nie odpowiada to, że dobrze prosperująca kiedyś Ukraina w objęciach Zachodu może stanowić alternatywę gospodarczo-ustrojową dla Rosjan żyjących pod dominacją Putina - powiedział Witold Waszczykowski.
Czytaj więcej
W ciągu ostatniej doby prorosyjscy separatyści w Donbasie na wschodzie Ukrainy naruszyli rozejm 80 razy - poinformowała strona ukraińska. Są też doniesienia o ruchach wojsk rosyjskich na anektowanym Krymie.