Oznacza to, że Kishida zostanie nowym premierem Japonii, w miejsce Yoshihide Sugi, który nie ubiegał się o ponowny wybór na stanowisko szefa partii. Suga, krytykowany za błędy w walce z epidemią koronawirusa, odpowiedzialny za decyzję, by - wbrew stanowisku opinii publicznej - zorganizować w warunkach stanu wyjątkowego w Tokio igrzyska olimpijskie, wycofał się z walki o stanowisko lidera partii w momencie, gdy sondaże wskazywały, iż cieszy się rekordowo niską popularnością.
Czytaj więcej
Shigeru Ishiba, czołowy polityk rządzącej krajem japońskiej Partii Liberalno-Demokratycznej, były minister obrony, nie wystartuje w wyścigu o fotel nowego lidera partii (a zarazem szefa rządu).
Suga został liderem Partii Liberalno-Demokratycznej i premierem Japonii we wrześniu 2020 roku, zastępując Shinzo Abe, który odszedł z urzędu ze względu na kłopoty zdrowotne.
Abe był politykiem, który najdłużej w historii sprawował urząd szefa japońskiego rządu.
Sondaże przeprowadzane wśród Japończyków wskazywały, że najchętniej widzieliby oni na stanowisku szefa rządu Taro Kono, ministra odpowiedzialnego za program szczepień na COVID-19 - polityka młodszego pokolenia, popularnego wśród młodych dzięki szerokiemu korzystaniu m.in. z mediów społecznościowych.