Przed miesiącem Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji (tzw. lex TVN). W czasie obrad opozycja wygrała głosowanie o odroczenie posiedzenia, jednak marszałek Sejmu Elżbieta Witek (PiS) zarządziła reasumpcję, a w ponowionym głosowaniu Prawo i Sprawiedliwość miało większość. Zdanie zmieniło trzech posłów Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Stanisław Żuk i Jarosław Sachajko.
Ten ostatni mówił później, że zawsze przed głosowaniami posłowie danej formacji umawiają się, jak będą głosować, a potem przy poszczególnych głosowaniach pilnuje tego tzw. poseł prowadzący, którym w dniu głosowania lex TVN w Kukiz'15 był Sachajko.
Czytaj więcej
- Wczoraj ja byłem tą osobą, która pokazywała, jak należy głosować i w tym zamieszaniu, które było - było naprawdę bardzo nieprzyjemnie na sali plenarnej, były krzyki, tupania, oklaski, pani marszałek w maseczce mówi z prędkością karabinu maszynowego, jest to niewyraźne - popełniłem błąd - powiedział poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko, odnosząc się w Polsat News do środowych obrad Sejmu.
"Tak naprawdę chodziło o obalenie rządu, a nie o żadne przerwy"
W środę Paweł Kukiz był w RMF FM pytany o głosowanie z 11 sierpnia w sprawie przerwy w obradach. - Pomyliłem się - powiedział.
Dodał, że w Sejmie siedzi w ostatnim rzędzie i że na sali panował "harmider".