Zamęt na prawo od PiS przed jesiennymi wyborami

Zamęt – to najlepsze słowo opisujące sytuację polityków, formacji i organizacji na prawo od PiS. Niektórzy próbują się orientować na PSL, ale ludowcy wciąż nie zamknęli scenariusza startu razem z PO w centrowym bloku.

Aktualizacja: 10.07.2019 06:18 Publikacja: 09.07.2019 19:27

Zamęt na prawo od PiS przed jesiennymi wyborami

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Sytuacja na prawicy poza PiS jest być może jeszcze bardziej skomplikowana niż w ramach opozycji tworzącej dawną Koalicję Europejską. Pierwszym problemem jest to, że obóz rządzący może tak zagrać datą wyborów i terminem jej ogłoszenia, że komitetom wyborczym pozostanie tylko ok. trzech tygodni na zebranie ponad 100 tys. podpisów. Nasi rozmówcy szacują, że obecnie na prawicy, poza PiS, temu wyzwaniu mogą podołać tylko Ruch Narodowy i partia Janusza Korwin-Mikkego. Znak zapytania wisi nad ruchem Kukiz'15. Kilku jego prominentnych polityków otwarcie w ostatnich tygodniach kwestionowało to, czy ruch zbierze podpisy i stworzy listy. Sam Paweł Kukiz deklaruje jednak, że jest gotowy do samodzielnego startu, a decyzja zapadnie do poniedziałku, 15 lipca.

Czytaj także: Kukiz rozmawia o współpracy z Bezpartyjnymi Samorządowcami

Kukiz ma do wyboru kilka innych wariantów. Jeden z nich to współpraca z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Inny – wspólny start z PSL. – Nie jest zamknięty temat z Pawłem Kukizem, jest dobra rozmowa. Paweł Kukiz powiedział: emerytura bez podatku tak. My mówimy: ordynacja mieszana tak – powiedział we wtorek na antenie RMF Piotr Zgorzelski z PSL. Jak dodał, w ciągu 24 godzin rozstrzygnie się, w jakim formacie wystartuje PSL. Ma dojść do decydującej rozmowy Kosiniaka-Kamysza z liderem PO Grzegorzem Schetyną.

O współpracy z PSL rozmawiali też Marek Jurek i Prawica Rzeczypospolitej. W wariancie startu ludowców z PO ten wariant się jednak zdezaktualizuje. Sam Marek Jurek sugerował w niedawnym wywiadzie dla „Do Rzeczy" możliwość budowania szerokiego porozumienia z Pawłem Kukizem. Dopiero jednak decyzja PSL ostatecznie odblokuje te scenariusze. Nie jest jasne w tej chwili, w jakiej konfiguracji do wyborów parlamentarnych pójdą środowiska tworzące w wyborach europejskich projekt Konfederacja. Jego liderzy zapowiadali uczestnictwo w starciu o Sejm w identycznej konfiguracji. Jest to jednak już wykluczone.

Jak wynika z naszych informacji, możliwe, że w wyborach wystartuje tylko okrojony sojusz narodowców i wolnościowców oraz polityków takich jak Grzegorz Braun. Bo dwóch polityków Konfederacji – Piotr Liroy-Marzec i Marek Jakubiak – opuściło projekt po wyborach. Mieli współpracować, ale ich wspólny projekt (Federacja Jakubiak-Liroy) nie wyszedł poza fazę planów. Kością niezgody – jak informowali współpracownicy Liroya – miał być pomysł Jakubiaka, by współpracować z PSL.

Być może ostatecznie Piotr Liroy-Marzec wystartuje do Senatu, podobnie jak Marek Jakubiak. Jesienią bój o Senat będzie bardzo istotny dla PiS i opozycji.

Zwłaszcza kandydaci dzielący elektorat prawicy w kluczowych okręgach będą dla PiS wyjątkowo problematyczni. Dlatego w grę będą wchodzić też scenariusze poparcia ich przez obóz rządzący, gdyby było to potrzebne w warunkach potencjalnie zagrożonej większości.

Na prawicy poza PiS pojawiły się też od wyborów zapowiedzi kolejnych partii i nowych projektów. Jednym z nich jest projekt Revolution Mariusza Maxa Kolonki. „Mamy dość polityków, dość waszych durnych gierek, dość waszych amatorskich rządów" – napisał Kolonko, ogłaszając nowe przedsięwzięcie. Wśród swoich postulatów umieścił między innymi głosowanie przez internet, zmianę konstytucji czy uzyskanie reparacji od Niemiec. Zapowiada też reformę systemu podatkowego i zmniejszenie liczby parlamentarzystów.

Jednak wymogi dotyczące podpisów sprawiają, że udany start nowego projektu politycznego na tym etapie rozwoju wydarzeń jest bardzo trudny.

Sytuacja na prawicy poza PiS jest być może jeszcze bardziej skomplikowana niż w ramach opozycji tworzącej dawną Koalicję Europejską. Pierwszym problemem jest to, że obóz rządzący może tak zagrać datą wyborów i terminem jej ogłoszenia, że komitetom wyborczym pozostanie tylko ok. trzech tygodni na zebranie ponad 100 tys. podpisów. Nasi rozmówcy szacują, że obecnie na prawicy, poza PiS, temu wyzwaniu mogą podołać tylko Ruch Narodowy i partia Janusza Korwin-Mikkego. Znak zapytania wisi nad ruchem Kukiz'15. Kilku jego prominentnych polityków otwarcie w ostatnich tygodniach kwestionowało to, czy ruch zbierze podpisy i stworzy listy. Sam Paweł Kukiz deklaruje jednak, że jest gotowy do samodzielnego startu, a decyzja zapadnie do poniedziałku, 15 lipca.

Polityka
Radosław Sikorski: W prezydenturę trzeba wejść z marszu. Nie można się uczyć na urzędzie
Polityka
Premier Donald Tusk o prawyborach w KO. "Jak jedna pięść"
Polityka
Czy zaczęła się III wojna światowa? Gen. Różański: Nie można mówić jednoznacznie
Polityka
Nowy sondaż prezydencki: Wybór KO bez wpływu na wynik wyborów prezydenckich?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła