Problem ulgi meldunkowej nie przestaje bulwersować

Szeroko komentowana i bulwersująca sprawa ulgi tzw. meldunkowej dostarcza co raz to nowych przemyśleń i postulatów dotyczących stanowienia ale – przede wszystkim – stosowania prawa podatkowego oraz przepisów proceduralnych.

Publikacja: 01.03.2019 16:03

Problem ulgi meldunkowej nie przestaje bulwersować

Foto: 123RF

Jednym z takich, rzadko analizowanych zagadnień, jest wstrzymywanie wykonania decyzji wymiarowych przez sądy administracyjne.

Czytaj także: Ulga meldunkowa: Ministerstwo Finansów wycofuje się z niekorzystnego dla podatników stanowisko

Sytuacja osób ewidentnie pokrzywdzonych ulgą meldunkową - oszukanych na oświadczenie co sądy coraz częściej dostrzegają, jest być może jaskrawym przykładem, ale problem ma znaczenie ogólniejsze. Można go sprowadzić do następującej kwestii: czy w przypadku stron, które są osobami fizycznymi, gdy spór nie dotyczy podatku związanego z działalnością gospodarczą, należy stosować jakieś szczególne kryteria i zasady dotyczące oceny potrzeby wstrzymywania wykonania decyzji podatkowych. Dla osób pokrzywdzonych ulgą meldunkową można dodać – gdy istnienie zobowiązania i prawidłowość decyzji jest na pierwszy rzut oka bardzo wątpliwe w świetle obowiązującego orzecznictwa.

Powstaje też pytanie ogólniejsze – czy uzasadnione jest zachowanie reguły wykonalności ostatecznych, ale nie prawomocnych (czyli zaskarżonych do sądu) decyzji?

Aktualny stan prawny jest jasny – decyzja podatkowa podlega wykonaniu od momentu, gdy staje się ostateczna, tzn. gdy organ odwoławczy utrzyma w mocy albo zmieni decyzję wydaną w I instancji. To, że podatnik nie zgadza się z taką decyzją i skarży ją do sądu, nie ma dla wykonalności znaczenia – organ może w zasadzie od razu przekazać sprawę do egzekucji i w krótszym lub dłuższym czasie ściągnąć wymierzony podatek z oprocentowaniem. Niezrozumiałe jest, że nie wpływa na to nawet wniosek o np. rozłożenie podatku na raty albo umorzenie, choć w praktyce urzędy do czasu rozpoznania takiego wniosku faktycznie często podatku nie egzekwują.

W tych warunkach prawnych szczególnego znaczenia nabiera instytucja wstrzymania decyzji nieprawomocnej (zaskarżonej do sądu). Pomijamy w tym miejscu wstrzymanie wykonania przez organ, który może to uczynić po wniesieniu skargi. Są to sytuacje z oczywistych powodów wyjątkowe (organy zwykle raczej przyspieszają egzekucję, nawet zobowiązań określonych decyzjami nieostatecznymi, a nie wstrzymują).

Sąd administracyjny może bowiem wstrzymać wykonanie decyzji dopiero od momentu wpływu skargi do tego sądu. Zgodnie z art. 61 § 3 sąd na wniosek skarżącego może wstrzymać wykonanie decyzji, jeżeli istnieje niebezpieczeństwo (a) wyrządzenia znacznej szkody lub (b) trudnych do odwrócenia skutków.

Już tylko pobieżna analiza dostępnych w bazie orzeczniczej NSA postanowień w tym zakresie pozwala na stwierdzenie, że w większości są one odmowne i ochrona taka udzielana jest tylko wyjątkowo. Mam wątpliwości czy taka ostrożność w stosunku do wykonalności decyzji podatkowych dla osób nie prowadzących działalności gospodarczej jest uzasadniona.

Przecież użyta w tym przepisie klauzula generalna „trudnych do odwrócenia skutków" pozwala sądowi na szerokie pole interpretacyjne dla osiągnięcia podstawowego efektu – zamrożenia i uniknięcia sytuacji, w której orzeczenie uchylające decyzję z powodu jego wcześniejszego wykonania będzie miało ograniczone znaczenie. Zwykle chodzi przecież o kwoty budżetowo nieistotne, a dla pojedynczej osoby są najczęściej bardzo wysokie. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji, co jest faktem notoryjnym, że postępowania sądowoadministracyjne nie są szybkie.

Przy ocenie wniosków o wstrzymanie decyzji, konkretnie dotyczących zobowiązań podatkowych osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej, należy w każdym wypadku brać pod uwagę, że egzekucja podatku oznaczać może pozbawienie strony możliwości zaspokajania jej podstawowych albo nawet nie podstawowych, ale normalnych potrzeb życiowych. Pozbawienie podatnika możliwości normalnego życia z powodu sporu zmienia jego życie w sposób nieodwracalny.

Istnieją sytuacje w których egzekucja decyzji nie spowoduje co prawda, że podatnik będzie przymierał głodem, ale nie będzie go stać np. na zwykły wypoczynek, zaspokajanie potrzeb kulturalnych. Może to również wpływać na decyzje o powiększeniu rodziny, mieszkania itp. Krótko mówiąc naturalne dążenie do polepszania swojego bytu może być zatrzymane przez konieczność poniesienia niespodziewanego wydatku na zapłatę spornego podatku. Będą to w jego życiu sytuacje nieodwracalne, ponieważ życie ludzkie jest ograniczone i odebranie roku czy dwóch lat normalnego funkcjonowania nie da się zrekompensować.

Inaczej niż w przypadku stron - firm prawo do edukacji, rozwoju rodziny, wypoczynku są dobrami osobistymi człowieka, których ograniczeń nie naprawi późniejsze uchylenie decyzji i zwrot wyegzekwowanych środków z odsetkami. Radości życia lub zwykłego spokoju w większości wypadków rekompensata odsetkowa nie przywróci.

Dlatego sądy śmielej powinny stosować wstrzymanie decyzji podatkowych dla podatników indywidualnych, gdy zobowiązania nie dotyczą działalności gospodarczej. Skutki egzekucji dla osób niezamożnych będą bowiem co do zasady (a nie wyjątkowo) nieodwracalne. Sędziowie wiedzą, że jak podatnik ma nie ma oszczędności, z którym mógłby zapłacić sporny podatek, a jego dochody są poniżej średniej krajowej to egzekucja w sposób bardzo istotny zmieni, pogorszy standard życia.

Dodać też należy, że przesłanką wstrzymania nie jest wykazanie, że dojdzie do nieodwracalnych skutków, lecz ich „niebezpieczeństwo", czyli potencjalna groźba, ewentualność. Sąd nie może więc odmawiać ochrony wskazując, że podatnik nie wykazał, że nieodwracalne skutki wystąpią. Wystarczy, że taką ewentualność uprawdopodobni, np. wskazaniem, że zapłata pozbawi go możliwości nie tylko zaspokojenia elementarnych potrzeb życiowych i zagrozi jego egzystencji, ale nawet gdy naruszy jego prawo do normalnego funkcjonowania, tzn. zwykłego (w przeciętnym standardzie) wypoczynku, nauki, życia rodzinnego, ochrony zdrowia, rozwoju osobistego – na który później (po zakończeniu postępowania) może być już za późno.

Wielu osobom może się to wydać kontrowersyjne, ale uważam, że straconego czasu spędzonego np. z dorastającymi dziećmi lub wnukami odzyskać później nie będzie można i potrzeba tego rodzaju czekać nie może. Podczas gdy potrzeba fiskalna, otrzymania pieniędzy, z oprocentowaniem – poczekać może. Zatem pewne wyrzeczenia po stronie indywidualnego podatnika w naturalny sposób spowodują u niego szkody niematerialne i nie do naprawienia. Te nieodwracalne skutki także należy brać pod uwagę.

Sądzę, że gdy na problem spojrzeć z tej, bardziej ludzkiej i mniej materialnej perspektywy, nie tylko oceniać technicznie finansowe możliwości zapłaty zobowiązania przy większym lub mniejszym wysiłku i wyrzeczeniach, to liczba wstrzymań decyzji nieprawomocnych byłaby większa. Nie ma bowiem powodu, mimo, że chodzi o podatki (czyli zobowiązania finansowe), aby rozstrzygając sprawę i oceniając potrzebę udzielenia ochrony, ograniczać się tylko do finansów i materialnej strony wpływu podatków i sporu z fiskusem na nasze życie.

Jednym z takich, rzadko analizowanych zagadnień, jest wstrzymywanie wykonania decyzji wymiarowych przez sądy administracyjne.

Czytaj także: Ulga meldunkowa: Ministerstwo Finansów wycofuje się z niekorzystnego dla podatników stanowisko

Pozostało 97% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach