Lew Trocki był bohaterem bolszewickiego zamachu stanu z 1917 r. i twórcą Armii Czerwonej, bez której rosyjscy komuniści nie utrzymaliby się u władzy. Utalentowany pisarz polityczny i postać, która będzie na sztandarach paryskiego maja '68, długo opisywana przez zachodnich lewicowych intelektualistów jako „dobry komunista". To także przykład jednego z najbardziej spektakularnych upadków politycznych w historii XX wieku.
Trocki przeszedł drogę od zera do bohatera, by ponownie wylądować na politycznym dnie. Szczyt jego kariery to lata 1917–1924, gdy stał się numerem dwa w partii bolszewickiej i prawą ręką Włodzimierza Lenina. Po śmierci wodza bolszewików (styczeń 1924 r.) dość szybko jednak stracił praktycznie cały swój kapitał polityczny. Gdy Józef Stalin pełniący funkcję sekretarza generalnego partii sukcesywnie przejmował schedę po Leninie, Trocki z wpływowego i podziwianego przez masy polityka stał się wrogiem, zdrajcą i wichrzycielem, co ostatecznie doprowadziło do wydalenia go z ZSRR w 1929 r. Ścigany i tropiony przez stalinowskich agentów NKWD i GPU został zamordowany w willi Coyoacán w Meksyku w 1940 r.
Kim tak naprawdę był Lew Trocki? 7 listopada minęła 140. rocznica urodzin tego nietuzinkowego polityka. Postaci, która była równie groźna, co słaba; diaboliczna i bezwzględna, a zarazem naiwna i sentymentalna. Nad barwnym życiorysem Trockiego warto się pochylić, jest on bowiem przestrogą, a także dobitnym przykładem, do czego może prowadzić niezmącona wiara w rewolucyjny marksizm. Jego biografia to również historia zwycięstwa bolszewickiego zła w imię szczytnej walki o lepszą przyszłość ludzkości.
Młody socjalista
Lew Dawidowicz Bronstein urodził się w 1879 r. na Ukrainie, w rodzinie zrusyfikowanego żydowskiego chłopa jako piąte z ośmiorga dzieci (czworo zmarło już w wieku dziecięcym). W jego domu rodzinnym używano typowej dla tamtych terenów mieszanki języka rosyjskiego i ukraińskiego (tzw. surżyk). Rodzice byli zlaicyzowanymi Żydami i nie mówili w jidysz. Już w szkole w Odessie wyróżniał się błyskotliwą inteligencją oraz talentami literackimi. Podobnie jak wielu rosyjskich rewolucjonistów został wciągnięty w działalność podziemną jeszcze jako student i przed ukończeniem 20. roku życia trafił na zesłanie.
Pseudonim „Trocki" przybrał, uciekając ze sfałszowanym paszportem (faktycznie nazwisko to nosił strażnik więzienny z Odessy). Za granicą przyłączył się do skupionej wokół Lenina grupy „Iskry", następnie popadł w konflikt z późniejszym wodzem bolszewików. Spór miał miejsce podczas II kongresu Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji. Początkowo w drobnych kwestiach Trocki wspierał Lenina. Nieoczekiwanie jednak w czasie debaty nad regulaminem partyjnym i pytaniem o jego formułę przyszły twórca Armii Czerwonej poparł Julija Martowa, który wraz z innymi działaczami opowiadali się za mniej sformalizowanym statutem, a także za ideą budowy organizacji masowej w kontrze wobec leninowskiej wizji „partii zawodowych rewolucjonistów". Komentując później swój wybór, stwierdził, że pragnął przeciwstawić się tworzeniu monolitycznego tworu, który szybko mógł stracić wewnętrzną demokrację. Zresztą trzeba to podkreślić, a była to pierwsza osobliwość życiorysu Trockiego, że ten późniejszy „bolszewicki jastrząb" w latach 1903–1917 był klasycznym socjaldemokratą i zdecydowanie bliżej było mu do frakcji mienszewików, umiarkowanych i skłonnych do dialogu.