Każda epoka, podobnie jak każda dziedzina, czy – jak kto woli – biznes, ma swoje wyzwania. O tym, jakie są najważniejsze wyzwania na pograniczu współczesnej gospodarki i technologii, dowiedziałem się podczas rewelacyjnych, organizowanych przez Google’a spotkań Zeitgeist (z niem. duch czasu) w brytyjskim St Albans. To impreza doroczna, bardzo ekskluzywna i dostępna dla naprawdę niewielu. Prawdziwą miarą jej ekskluzywności są nazwiska zaproszonych gości – to zazwyczaj czołówka wynalazców, naukowców, liderów biznesu, intelektualistów, aktorów, sportowców czy twórców muzyki. Jest jedno, co ich łączy: na Zeitgeist zaprasza się tych, którzy mają do przedstawienia naprawdę oryginalne idee albo osiągnęli bezprzykładny sukces, i to na najszerszą skalę. Krótko mówiąc, prócz innowacyjności mają w dorobku coś, co jest ważne dla ludzkości.
Czytaj więcej
Dawnymi czasy rycerstwo, z którego pochodzimy, szło na wojnę. Składało ofiarę krwi, broniło swego kraju. Dziś dawnych wojen już nie ma, więc trzeba bronić swojego kraju w biznesie, ekonomii. To też walka dla ojczyzny - mówi hrabina Izabela z Potockich d’Ornano, właścicielka firmy kosmetycznej Sisley Paris.
Opisanie wszystkich białek, silna sztuczna inteligencja, komputer kwantowy, fuzja termojądrowa? To nie utopia, to rzeczywistość
Kto na mnie zrobił największe wrażenie? Firma DeepMind z Wielkiej Brytanii, która zajmuje się używaniem sztucznej inteligencji do sekwencjonowania, opisu istniejących w przyrodzie rodzajów białek. Stworzony w laboratoriach DM program AlphaFold został wytrenowany na 170 tysiącach białek, a jego kolejnym wersjom postawiono cel opisania całego katalogu znanych człowiekowi protein. Po co? Jeśli jako ludzkość posiądziemy tę wiedzę, dużo łatwiej będzie rozumieć i przeciwdziałać patologiom tego podstawowego budulca biologicznego życia, łatwiej będzie nam leczyć, ratować życie czy ingerować w jego procesy. Kiedyś cel, który dziś stawia sobie DeepMind, był tożsamy z utopią. Dziś, dzięki sztucznej inteligencji, jest w naszym zasięgu. Ile lat jeszcze zejdzie, zanim dojdziemy do celu? Nie wiadomo, ale przyszłość, i to nieodległą przyszłość, trzeba mierzyć właśnie takimi innowacjami. Bez wątpienia na nowo zdefiniują horyzont człowieczeństwa, może nawet, a raczej na pewno, na poziomach, które na razie wymykają się naszej wyobraźni. Takich rzeczy, takiego myślenia powinniśmy się uczyć w szkołach. Tak postrzegać postęp. Czy to potrafimy?
Tak, chciałbym, aby Polska, Polacy wzięli udział w tej wyprawie po złote runo przyszłości. Polscy pionierzy IT pokazali już, co umieją, w kalifornijskich firmach technologicznych.
Jeszcze ważniejsze było wystąpienie jednego z liderów Google’a, który wśród technologii, które są największym wyzwaniem naszych czasów, wyliczył: sztuczną inteligencję (nie tylko generatywną, ale również jej następczynię AGI – silną sztuczną inteligencję), komputery kwantowe i fuzję termojądrową. To w istocie chyba najważniejsze ścieżki, którymi będzie podróżować w najbliższym czasie ludzka wynalazczość. AGI wykroczy poza obszar języka i w pełni będzie symulować ludzki umysł. Komputery kwantowe tysiące razy wzmocnią i zdynamizują możliwości obliczeniowe światowych serwerowni. A fuzja termojądrowa, czyli odtworzenie procesów, które w oparciu o paliwo wodorowe napędzają energię słoneczną, ostatecznie uwolni ludzkość od paliw kopalnych. Co najważniejsze, wszystkie te technologie są już świetnie rozpoznane, znajdują się przynajmniej w fazie eksperymentalnej i w zakresie realnych ludzkich możliwości. By je oddać w służbę człowiekowi, potrzebne są tylko czas i cierpliwość. To jak z wyprawą Kolumba, z bocianiego gniazda widać już ląd; trzeba czasu i dobrych wiatrów, by doń dopłynąć.