Nigdy nie sądziłam, że zostanę osobą konsekrowaną. Zawsze myślałam o małżeństwie, o tym, że będę żoną i matką. W moim życiu pojawił się zresztą człowiek, z którym wiązałam przyszłość, ale na modlitwie rozeznawałam, że Bóg chce dla mnie czegoś innego. Czułam, że ciągnie mnie do tego, bym żyła dla Niego w samotności. I to wcale nie miał być zakon – opowiada Elżbieta Hurman, dziewica konsekrowana z diecezji świdnickiej. W 2005 r., po latach poszukiwania swojej drogi, złożyła ślub na ręce biskupa, przysięgając życie w dozgonnym dziewictwie i naśladowanie Chrystusa.
Dziewictwo konsekrowane, podobnie jak wdowieństwo konsekrowane, to indywidualne formy życia konsekrowanego w Kościele katolickim. Oznacza to, że panie decydujące się na taką życiową ścieżkę po konsekracji nie wkładają habitu i nie mieszkają w żadnym zgromadzeniu zakonnym. Żyją w społeczeństwie, kontynuują swoją karierę zawodową, mieszkają same, ewentualnie z rodzicami lub rodzeństwem. Zobowiązują się do modlitwy – codziennie powinny odmawiać Liturgię Godzin, rozważają też Pismo Święte, podejmują pokutę, w miarę możliwości angażują się w dzieła miłosierdzia, na przykład w pomoc potrzebującym. – O Panu Bogu mamy świadczyć w tych środowiskach, w których żyjemy, choćby w pracy przez jak najlepsze wykonywanie swoich obowiązków. Jeśli trzeba, stajemy w obronie wiary, nie ukrywamy swojego powołania. Śluby składamy publicznie podczas mszy świętej, najczęściej w katedrze – mówi Elżbieta Hurman. Dziś przyczynia się także do upowszechniania wiedzy o dziewictwie konsekrowanym: jest rzecznikiem Centrum Promocji Indywidualnych Form Życia Konsekrowanego.
Jak pierwsze chrześcijanki
W Polsce żyje w tej chwili 214 dziewic konsekrowanych. Najwięcej w archidiecezji krakowskiej (25 pań), gdańskiej (19) i warszawskiej (16). – Rzeczywiście przybywa dziewic konsekrowanych, ale trudno powiedzieć, czy 214 to dużo czy mało – pewne jest, że zainteresowanie tym stanem życia wzrasta. Widzę, że w Polsce ta propozycja padła na podatny grunt, ten stan się rozwija, podobnie zresztą jest w innych krajach. Dziewictwo konsekrowane to popularna od lat forma realizowania swojego powołania w krajach Europy Zachodniej oraz krajów obu Ameryk – mówi ks. Arkadiusz Okroj, przewodniczący Podkomisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Indywidualnych Form Życia Konsekrowanego.
Stan dziewictwa konsekrowanego nie jest niczym nowym w Kościele. – Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa były kobiety, które zafascynowane duchowością chrześcijańską pragnęły realizować w swym życiu rady ewangeliczne [dobrowolne ubóstwo, dozgonną czystość, posłuszeństwo – przyp. red.] – mówi ks. Okroj. – W ówczesnej, niełatwej przecież, rzeczywistości te kobiety były znakiem czystości. Korzystając z kierownictwa duchowego, mieszkały ze swoimi rodzinami albo we własnych domach. W swojej posłudze były do dyspozycji Kościoła, przede wszystkim przez modlitwę i pełnienie dzieł miłosierdzia. Z czasem Kościół powiązał to powołanie z uroczystą profesją trzech rad ewangelicznych, życiem we wspólnocie, w posłuszeństwie przełożonemu i wspólną regułą. Powstały struktury, zaczęły się rozwijać zgromadzenia zakonne realizujące przeróżne charyzmaty, ale wszystko się zaczęło od osób indywidualnie realizujących swoje powołanie w łączności z Kościołem pierwszych gmin chrześcijańskich – wyjaśnia.
Takie życie prowadziła żyjąca w XIV w. św. Katarzyna ze Sieny – mistyczka, doktor Kościoła i patronka Europy. Miała zaledwie siedem lat, kiedy prywatnie przysięgła Bogu dziewictwo. Nie wstąpiła do zakonu, ale została tercjarką dominikańską, czyli osobą świecką żyjącą zgodnie z dominikańską duchowością. Mieszkała w rodzinnym domu, prowadząc życie ascetyczne i pomagając potrzebującym.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, tak jak dziś, przyjęcie do stanu dziewic wiązało się z uroczystym obrzędem liturgicznym. Konsekracji dziewic, które żyły nie za murami zakonów, ale w świecie, zaprzestano w 1139 r. dekretem Soboru Laterańskiego II. Do przedwiecznego zwyczaju wrócono całkiem niedawno – po Soborze Watykańskim II. Nowy obrzęd konsekracji dziewic zatwierdził papież Paweł VI. Obowiązuje on od 1971 r.