Na chodniku walają się butelki, papierowe kubki, reklamówki i strzykawki. Wśród tych śmieci stoją ludzie zgięci w pół ze zwisającymi bezwiednie rękami. Większość w ogóle się nie rusza i nie reaguje na to, co dzieje się wokół. Inni poruszają się powoli, jak w transie. Przypominają żywe trupy z horrorów i dlatego są nazywani „zombie”. Niektórzy mają odsłonięte gnijące rany. Na rogu pod sklepem młody mężczyzna powoli osuwa się ze schodów na ziemię. Obok na skwerku dziewczyna wbija sobie igłę w rękę. „Widziałam kobiety, które miały amputowane kończyny i dalej się nakłuwały” – mówi w rozmowie z CNN Samantha Griffin, podopieczna fundacji Savage Sisters pomagającej narkomanom w Filadelfii.
Tak wyglądają ulice coraz większej liczby amerykańskich miast. W niektórych z nich owi „zombie” zajmują już całe dzielnice. Wszystkiemu winny jest fentanyl, wyjątkowo silny i niezwykle zabójczy narkotyk syntetyczny. I choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to wyłącznie wewnętrzny problem Stanów Zjednoczonych, to jego skutki wpływają też na rywalizację mocarstw i ich politykę. Pod koniec kwietnia kongresowa komisja ds. Chin wprost oskarżyła Pekin o to, że ponosi odpowiedzialność za to, co dzieje się m.in. na ulicach Filadelfii.
Czytaj więcej
Oksykodon i fentanyl stały się czarnymi charakterami wielu seriali i filmów. Nic dziwnego, w końcu Stany Zjednoczone trawi prawdziwa epidemia. Przyjrzyjmy się najciekawszym dziełom opowiadającym światu o tym amerykańskim kryzysie.
Fentanyl zajmuje miejsce heroiny
Na rozmowę z „Financial Timesem” Alma Sanchez przyniosła zdjęcie swojego syna. Dziennikarzom zwierza się, że nigdy nie zapomni ostatniego telefonu, jaki otrzymała od 19-latka. Deenilson zadzwonił do niej z centrum odwykowego, by zapewnić ją, że ma się dobrze i wróci do domu, gdy tylko skończy leczenie. Dwa dni później chłopak nagle wypisał się z ośrodka i ruszył w podróż do rodzinnego San Bernardino w Kalifornii. Nigdy tam jednak nie dotarł. Na nagraniach z kamer widać, jak nastolatek rozmawia z kimś na stacji kolejowej, a potem upada na ziemię. Pięć dni później w szpitalu stwierdzono śmierć mózgu.
Deenilson jest jedną z tysięcy ofiar przedawkowania narkotyków w USA. Eksperci mówią o największym kryzysie zdrowotnym w historii. Tylko w 2023 r. z tego powodu w całym kraju zmarło ponad 111 tys. osób, a rok wcześniej – niewiele mniej. Większość z nich była w wieku od 18 do 45 lat. – Ok. 70 proc. tych śmierci było spowodowane zażyciem fentanylu. Obecnie z powodu przedawkowania w USA umiera więcej ludzi niż w wypadkach samochodowych – mówi „Plusowi Minusowi” prof. Regina LaBelle, ekspertka ds. uzależnień z Georgetown University. By zabić dorosłego, dobrze zbudowanego człowieka wystarczą 2 miligramy fentanylu. Porcja mniejsza niż grafitowy czubek ołówka. Szacuje się, że ten syntetyczny narkotyk jest 100 razy silniejszy niż morfina i 50 razy mocniejszy niż heroina.