Podczas meczów kadry piłkarskie stadiony – Narodowy, Śląski i każdy inny – wypełniają się kibicami, którzy machają polskimi flagi z wypisanymi nazwami swoich miejscowości. Kogo tu nie ma? Łomża, Mysłowice, Pabianice, Wronki, Brzeg, Sulejówek, Kraśnik, także – niezbędny jest atlas drogowy – Libiąż, Malec, Zadąbrowie, Szowsko, Rudnik nad Sanem. Albo siedząca obok mnie silna grupa pod wezwaniem z Rogowa, niektórzy na miękkich nogach, ale z donośnymi głosami, którymi tłumaczą, że Rogowów jest wiele, a oni są z gminy Gorzyce w powiecie wodzisławskim i aby czasem nie pomylić! Wedle niepisanej zasady dla Polski znikają wszelkie animozje klubowe: nie ma więc Lecha, Lechii i Legii, mile widziane są za to Poznań, Gdańsk i Warszawa, bo wszyscy kibice to jedna rodzina. Co więc oznacza „Foto-Higiena”? Nie tylko ja zadałem to pytanie.
„Flaga Polski z napisem »Foto-Higiena« na meczu zasługuje na parę liści!” – bulwersował się na Twitterze były koszykarz Maciej Zieliński i dociekał, czy chodzi o mycie obiektywów. Ktoś życzliwy wytłumaczył, że to nazwa grającego w IV lidze dolnośląskiej Ludowego Klubu Sportowego ze wsi Gać pod Oławą, więc skruszony przeprosił. Inni kibice są mniej powściągliwi. Marcin: „Jak oglądam mecz reprezentacji i ciągle widzę polską flagę z tym paskudztwem »Foto-Higiena«, to mnie krew zalewa. Co to jest, żeby bezcześcić barwy narodowe. Ludzie, co robicie. Dno dna. Nie wieszajcie tego”. Jarek: „Burak profanujący polskie barwy narodowe”. AAA: „Dramat z flagą, powinno być zgłoszone do prokuratury za profanację”. Zdarzają się i ostrzejsze głosy. Kacper: „Jak można robić reklamę na fladze Polski… Co za zjeby marketingu”. Jacek: „Janusze biznesu”. Piotr: „Ha, tfu na was! Życzę wam szybkiego i bolesnego bankructwa!”. Maciej: „Tylko ignorant umieszcza nazwę swojej firmy na fladze narodowej!”.
Rzecz w tym, że Tomasz Luda, prezes klubu z Gaci, jest zarazem właścicielem Agencji Handlowo-Usługowej „Foto-Higiena” z Oławy. Zgodnie z Centralną Ewidencją i Informacją o Działalności Gospodarczej zajmuje się ona sprzedażą detaliczną prowadzoną w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (47.11.Z), do tego sprzedażą hurtową niewyspecjalizowaną (46.90.Z) oraz sprzedażą detaliczną napojów alkoholowych i bezalkoholowych w wyspecjalizowanych sklepach (47.25.Z). Chodzi o pięć punktów działających w sieci Lewiatan: trzy w Oławie, jeden w Jaczkowicach i jeden w Gaciach. Właściciel deklaruje też aktywność na innych polach: pozostały transport lądowy pasażerski (49.39.Z), restauracje i inne stałe oraz ruchome placówki gastronomiczne (56.10.A i B), przygotowywanie i dostarczanie żywności dla odbiorców zewnętrznych (56.21.Z) oraz pozostała działalność związana ze sportem (93.19.Z). Nie ma mowy o fladze narodowej z nazwą firmy.
Czytaj więcej
Choć sytuacja zdawałaby się temu sprzyjać, w Polsce nie powstaje, nawet poprzez zmianę linii, silne ugrupowanie domagające się w imię „realizmu” ograniczenia wsparcia dla Ukraińców w ich konflikcie z Rosją. Paradoksalnie, zawdzięczamy to pewnej patologii na naszej scenie politycznej.
Dolce vita
Tomasz Luda odkleja biało-czerwony materiał przyczepiony taśmą klejącą do szklanych barier Stadionu Narodowego. Ruchy ma szybkie i sprawne, widać lata doświadczeń, które podpowiadają też, żeby na trybuny przyjść nieco wcześniej i wybrać dobre miejsce dla flagi, zwykle za jedną z bramek, gdzie telewizyjna ekspozycja jest najlepsza. Do tego przy mocowaniu nieco ją obniżyć, aby nie zasłaniała widoku ludziom w pierwszym rzędzie. Polska z Holandią zagrała jednak marnie, zły to prognostyk przed mundialem w Katarze, więc prezes z marsową miną i nie bez racji komentuje, że „PZPN zarobił 11 milionów na biletach, a piłkarze ch… grali”. Nie przywiózł fanklubu, którego można spodziewać się za wielką płachtą. – A wiesz pan, że z „Foto-Higieną” w trzeciej lidze pokonaliśmy 14-krotnego mistrza Polski Ruch Chorzów? – zagaduje i chowa zwinięty rulon do reklamówki. Czy wraca do Gaci? Poprawia mnie, że do Oławy, gdzie mieszka, poza tym najpierw trzeba się napić, skoro ma dzisiaj imieniny.