To, jacy jesteśmy i co nas różni, zależy od tego, co robili nasi przodkowie i jaką drogę przeszliśmy. Tak można streścić popularną w naukach społecznych koncepcję zależności od szlaku. Badacze tacy jak Douglass C. North, Brian Arthur czy Paul David przekonują, że mamy do czynienia z procesami społecznymi tak mocno osadzonymi w historii, że trudno je odwrócić. Dzisiejsze zjawiska w Polsce przynajmniej częściowo wyjaśniałaby zatem przeszłość sprzed nawet kilku wieków.
Zabory miały najbardziej wyraźny wpływ na współczesne wybory Polaków dotyczące trzech sfer życia: zdrowia, polityki i sposobu spędzania czasu.
Czytaj więcej
O nieśpiesznym tempie życia Greków pisze Sabina Francuz w książce „Siga siga”.
Kod pocztowy czy genetyczny
Polaków od lat dzieli podejście do szczepień, co najmocniej uwidoczniła pandemia koronawirusa. W najlepiej wyszczepionej gminie w Polsce, czyli w wielkopolskich Wronkach, preparat przyjęły cztery na pięć uprawnionych osób (79,3 proc.). Na drugim końcu listy jest małopolska gmina Czarny Dunajec, gdzie zrobiła to tylko co piąta osoba (22 proc.).
– Niski stopień wyszczepienia, poza małym fragmentem Podhala, to przede wszystkim trzy duże polskie regiony. Chodzi o całe Podkarpacie z wyjątkiem Rzeszowa i jego najbliższych okolic, powiaty zlokalizowane na mapie po połączeniu w trójkąt punktów odpowiadających trzem miastom: Białystok, Suwałki, Ostrołęka, oraz kolejny, mniejszy trójkąt położony od południowo-wschodniej granicy województwa mazowieckiego do Lubelszczyzny. Obejmuje on takie powiaty, jak: Łuków, Międzyrzec Podlaski, Radzyń Podlaski, Lubartów i Łęczna. Duża część tych terenów należała do zaboru rosyjskiego. Europa jest tym gorzej wyszczepiona, im bardziej idziemy na wschód – mówi „Plusowi Minusowi” prof. Krzysztof J. Filipiak, prezes Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny i rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.