Cisza, noc, blask księżyca. Beduini w turbanach z kałasznikowami gotowymi do strzału przeczesują nerwowo gliniane uliczki Timbuktu. Coś tę ciszę postanowiło zakłócić, skądś do uszu samozwańczych strażników moralności dobiegła muzyka oraz piękny kobiecy głos. To w „prawdziwym" islamskim państwie niedopuszczalne, muzyka rozprasza człowieka, odciąga jego myśli od Boga i modlitwy. W końcu odnajdują dom, wpadają do środka i brutalnie wyciągają z niego śpiewającą kobietę. Stanie przed islamskim sądem, a chwilę później okolica wypełni się żałosnym jękiem oraz strzałami bicza.
Tak wyglądało Mali pod rządami muzułmańskich ekstremistów, pokazane w filmie „Timbuktu" z 2014 r. W tej chwili samozwańczego emiratu już nie ma, nikt za śpiewanie nie bije. Czy powrót radykalnego islamu jest jednak możliwy, zwłaszcza po decyzji prezydenta Macrona o wycofaniu wojsk francuskich z tego kraju? Czy muzyka w Mali ponownie ucichnie?
Czytaj więcej
Szybko rosnąca populacja i „premia spóźnialskiego" napędza rozwój start-upów w Afryce. Dzięki nim sklepikarz bez rachunku bankowego może kupić warzywa od rolnika na zambijskiej wsi, a kenijscy rybacy wysyłać w chłodziarkach ryby do supermarketów w Nairobi.
Biedna północ, bogate południe
Według statystyk ONZ aż 80 proc. mieszkańców regionu może żyć za mniej niż 2 dol. dziennie. Nieraz przyszło nam widzieć, chociażby na materiałach organizacji humanitarnych, wychudzone ofiary zwrotnikowej suszy, przynoszącej obfite żniwo śmierci. „Rozmawiałem z rodzinami, które przeszły przez więcej, niż można sobie wyobrazić. Grupy ekstremistyczne wygnały ich ze swoich domów, wygłodziła je susza, a ekonomiczne skutki Covid-19 do reszty pogrążyły ich w rozpaczy" – przyznał David Beasley z FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa).
Nie wszystkich czeka jednak taki los. W Sahelu dysproporcje w poziomie życia są rażące. W przypadku wszystkich krajów regionu główna oś nierówności przebiega horyzontalnie, daje się sprowadzić do podziału na północ oraz południe. Północ to jałowa pustynia, wieczna susza, obszar ubogi, zaniedbany, ludność w znacznej części wciąż prowadzi koczowniczy tryb życia. Tymczasem południe doświadcza okresowych pór deszczowych, co umożliwia uprawę roli. Większość dużych miast i ośrodków przemysłowych zlokalizowana jest właśnie w tej części. Wystarczy spojrzeć na mapę i zwrócić uwagę na lokalizację stolic: Bamako, Niamey, Ndżamena – wszystkie znajdują się na południu, a stolica to największe możliwości i najzamożniejsi obywatele. Nie bez przyczyny główne rebelie i konflikty zaczynały się na północy, na wiecznie spowitej pyłem, nieurodzajnej ziemi z mieszkańcami całkowicie pozbawionymi perspektyw.