Te działania to najnowsza odsłona kremlowskich starań o to, by poprzez pełną kontrolę nad systemem edukacji już od najmłodszych lat kształtować umysły Rosjan. – Władze chcą stworzyć nowego człowieka, który będzie reprezentował „rosyjski świat" sprzeciwiający się liberalnemu Zachodowi. Wydaje się jednak, że część urzędników, którzy się tym zajmują, postanowiła przy okazji zarobić. Nowe programy i podręczniki są hojnie opłacane przez państwo. Dlatego uważam, że w połowie to wprowadzanie nowej ideologii, a w połowie zwykłe złodziejstwo – mówi w rozmowie z „Plusem Minusem" rosyjski nauczyciel historii Aleksander Abałow.
Osobisty urok Putina
W 2014 r. Władimir Putin skrytykował podręczniki do historii, podkreślając, że pora zerwać z „podwójną interpretacją historycznych wydarzeń" i „ideologicznymi bzdurami". W efekcie w szkołach pojawiły się nowe książki zgodne z linią Kremla. – Fakty historyczne zastąpiono mitologią aktywnie promowaną przez byłego już ministra kultury, a obecnie doradcę Putina Władimira Miedinskiego – mówi dr Ożiganowa. W drugiej połowie marca tego roku dziennikarze niezależnego portalu śledczego Agentstwo przeanalizowali treści zawarte w pięciu książkach do historii rekomendowanych przez Ministerstwo Edukacji. Większość trafiła do księgarń w zeszłym roku. Autorem jednej z nich jest Medinski. Inną napisał Wiaczesław Nikonow, wnuk Wiaczesława Mołotowa, sowieckiego ministra spraw zagranicznych z czasów stalinowskich. W oczy rzuca się sposób, w jaki opisano czasy stalinizmu. – O stalinowskich represjach uczy się bardzo pobieżnie – mówi „Plusowi Minusowi" proszący o zachowanie anonimowości doświadczony nauczyciel historii. I tak o ile jeszcze w 2012 r. uczeń mógł przeczytać, że przez łagry przewinęło się ponad 11 mln osób, a społeczeństwo poddawano masowym represjom, o tyle teraz dowie się, że na Syberię wysyłano tylko „antysowieckich demonstrantów, przedstawicieli burżuazji i byłą inteligencję". Jak pisze Agentstwo, w jednym z podręczników fragment dotyczący GUŁagu znalazł się w rozdziale o industrializacji. Jego autor stara się usprawiedliwić represje, pisząc, że wynikały ze „skomplikowanej sytuacji międzynarodowej". Dzieci zachęca się także, by obok minusów systemu przymusowej pracy wymieniły jego plusy...
W podobny sposób przedstawiono pakt Ribbentrop–Mołotow. Stalin może i kazał go podpisać, ale zrobił to po tym, gdy dowiedział się, że Wielka Brytania chce zawrzeć podobny układ z Hitlerem. Ponadto dzięki niemu ZSRR zyskał czas, by zwiększyć swoje zdolności obronne.
Kolejne kłamstwa dotyczą ataku na Polskę 17 września 1939 r. Uczniowie ze swoich podręczników dowiedzą się, że Armia Czerwona „wyzwalała zachodnią Ukrainę oraz zachodnią Białoruś". Co się tyczy państw bałtyckich, to zostały włączone w skład Związku Radzieckiego w rezultacie „demokratycznych" wyborów, które wygrały partie komunistyczne.
Dziennikarze Agentstwa tylko w jednej książce do historii wydawnictwa Proswieszczenie znaleźli aż 18 fragmentów odnoszących się do Władimira Putina. „Osobisty urok młodego energicznego i wszechstronnie wykształconego kandydata zapewnił mu zwycięstwo w wyborach", „po ponownym objęciu prezydentury wzmacniał jedność kraju, zapewniał jego bezpieczeństwo", „zaczął prowadzić niezależną, aktywną i wielowektorową politykę" – to tylko kilka cytatów.
W podręczniku z 2013 r. autorzy pisali, że podczas wyborów Kreml korzysta z całej swojej administracyjnej władzy oraz podporządkowanych sobie mediów. Sześć lat później uczniowie dostają już przekaz, że głosowanie z 2016 r. było „bezprecedensowo uczciwe". Jak zauważa Agentstwo, pod koniec książki pod redakcją Anatolija Torkunowa, rektora elitarnego Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, młodzież znajdzie cały rozdział poświęcony krytyce Zachodu, a w szczególności Stanów Zjednoczonych. Waszyngton za pomocą siły ma rozwiązywać wszystkie problemy, „powołując się przy tym na hasła o wprowadzaniu demokracji". W innym miejscu napisano, że Unia Europejska i USA zaczęły patrzeć na Rosję jak na „młodszego i posłusznego" partnera oraz próbowały zająć jej miejsce w przestrzeni postsowieckiej.