Rz: W jaki sposób przedsiębiorcy stracili na zmianach w przepisach?
Andrzej Radzisław: Od początku tego roku ustawodawca promuje osoby opłacające wyższe składki w dłuższym okresie. Skończyły się więc już czasy, że za jedną składkę zapłaconą tuż przed porodem kobieta mogła sobie zapewnić kilka tysięcy złotych zasiłku z ZUS przez 12 miesięcy urlopu z tytułu macierzyństwa.
Ale nawet po zmianach opłaca się wpłacić do ZUS wyższe składki, aby w ten sposób zapewnić sobie wysokie świadczenie. Osoba prowadząca działalność musiałaby je jednak opłacać przez 12 miesięcy, aby później przez 12 miesięcy otrzymywać wysoki zasiłek macierzyński z ZUS. Ciążę trudno jednak zaplanować z wyprzedzeniem.
A co z osobami, które przed założeniem działalności były ubezpieczone w ZUS z umowy zlecenia czy zatrudnienia na etacie?
W ich przypadku przepisy przewidują bardzo korzystną furtkę. Pozwala ona im zapewnić wysokie zasiłki za niekoniecznie najwyższe składki.