Kozłowski, Isański: NSA odkrywa Konstytucję i prawa obywateli

Mamy do czynienia z kuriozalnym wydarzeniem prawnym, i do tego w wielu aspektach.

Publikacja: 25.07.2023 14:34

Kozłowski, Isański: NSA odkrywa Konstytucję i prawa obywateli

Foto: Adobe Stock

Zwracamy tu uwagę na jeden z tych aspektów – kuriozalny dlatego, że dopiero teraz się pojawił, ale i objawiający sedno boju o prawa podatnika w Polsce ale i sens prawa w Polsce. Oto jak grom z jasnego nieba NSA stwierdza, że w stosowaniu prawa przede wszystkim trzeba bezpośrednio stosować Konstytucję i prawa obywatela w ich uwarunkowaniach ekonomicznych. Że to, co do tej pory NSA uważało za dalekie od Konstytucji, czyli rozstrzygnięcie w danej konkretnej sprawie, w danych uwarunkowaniach faktycznych właśnie zmusza do stosowania tejże Konstytucji i sensu danych instytucji prawnych.

Wojewódzki Sąd Administracyjnego w Warszawie z dnia 31 maja 2023 r. (sygn. akt IV SA/Wa 654/23) wydał postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z dnia 30 września 2022 r., nr DOOŚ-WDŚ/ZOO.420.41.2020/AB.46, w przedmiocie określenia środowiskowych uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego „Turów”, realizowanego w gminie Bogatynia i odmówił wstrzymania wykonania tej decyzji.

Na stronie NSA nie zdążono jeszcze powiesić ani tego postanowienia ani jego uzasadnienia, a NSA postanowieniem z dnia 18 lipca 2023 r. po rozpoznaniu zażaleń Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. z siedzibą w Bełchatowie oraz Prokuratora Prokuratury Krajowej, uchylił to postanowienie, Tak szybko sąd administracyjny jeszcze nigdy żadnej sprawy podatkowej nie rozpoznał, a szkoda. Gdyby sprawy przedsiębiorców były rozpoznawane bez zbędnej zwłoki jak nakazuje konstytucja to prowadzenie biznesu byłoby dużo bardziej bezpieczne. Ale to najmniej istotne w tej sprawie.

Wyrok NSA w sprawie Turowa po raz kolejny ukazuje dramat toczący się w tym sądzie, dramat, który rujnuje życie Polaków, rujnuje zaufanie do Rzeczpospolitej, rujnuje bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Dotyczy on orzecznictwa podatkowego, ale mechanizm, który jest w tym zakresie stosowany, rujnuje w ogóle rządy prawa w Polsce.

Polega na totalnym lekceważeniu Konstytucji RP. Polega na zostawianiu przed gmachem tego sądu koncepcji praw człowieka i obywatela, żeby było ciekawiej z impetem poruszanej na konferencjach i seminariach – jak widać prawa podatnika w Polsce nie są dla podatników a dla popisów. Polega na dosłownym niestosowaniu obecnej konstrukcji prawa unijnego z przyjętą Kartą Praw Podstawowych.

Fundacja Praw Podatnika od początku pracowała dzień w dzień by to zmienić. Owszem, po latach tych zmagań, doprowadziliśmy do orzeczeń, które trochę próbują coś zmienić. Ale jest ich bardzo mało, to kropla w morzu potrzeb. Co ważniejsze odnoszą się tylko wyrywkowo i powierzchniowo do spraw zasadniczych. Dziesiątki tysięcy spraw FPP sprowadzają się właśnie do argumentacyjnego sprzeciwu wobec traktowania przez NSA „prawa” jako literalnego czytania wyrwanych z kontekstu przepisów bez jakiegokolwiek odniesienia się choćby do naszej własnej Konstytucji i wynikającego z niej prawnego sensu podatków.

NSA z uporem godnym lepszej sprawy, by nie rzec – z uporem maniaka – odrzucała, negowała, wyśmiewała konstytucyjną argumentację FPP jako nieprofesjonalną prawniczo. Sądowy totalny decyzjonizm, udający współczesne sądownictwo, udający współczesne stosowanie prawa, jest według nich prawniczy, a powoływanie się przez FPP na Konstytucję jest nieprawnicze.

I nagle – szok. Trzęsienie ziemi. Odwrócenie całego dotychczasowego podejścia NSA. Oczywiście NSA nie byłoby sobą, gdyby nadal nie zauważyło że tak jakby Polska jest częścią prawa europejskiego a nasza Konstytucja to też europejskie prawa człowieka i obywatela, europejskie gwarancje dla środowiska naturalnego i ochrony zdrowia Obywateli Europy (!). Ok, te „drobiazgi” tu zostawmy. Bo to orzeczenie w całości jest tradycyjnie obrazą dla podstawowych formuł interpretacji prawa.

ALE (!) Ponieśmy jednak nagle podniesiony przez NSA sztandar w jednym fragmencie tego wyroku. To naprawdę niebywałe. Po 6 latach nagle NSA mówi językiem FPP a przy okazji językiem rządów prawa i praw podatnika. Uwaga, wszak wyrok w sprawie Turowa to przede wszystkim (!) - tak Drodzy Podatnicy (!) – uznanie pierwszeństwa bezpośredniego stosowania praw konstytucyjnych, to uznanie że żadne dosłowne, wyrwanego z sensu ekonomicznego bierne automatyczne czytanie w ogóle nie jest profesjonalnym traktowaniem prawa – patrz choćby boje o pojęcie podatku dochodowego, o przedawnienie.

Rzecznik NSA: „Sąd podkreślił, że nie ulega wątpliwości, że bezpieczeństwo energetyczne jest wartością konstytucyjną, ponieważ stanowi jedną z gwarancji niepodległości państwa oraz bezpieczeństwa obywateli.”

To oznacza, że NSA całkowicie w końcu potwierdza wszystkie racje FPP (!) Wystarczy zamienić „energetyczne” na „podatkowe.

Przy okazji pytanie dodatkowe dla rozwagi Wysokiego Sądu i rozwagi obywateli, jak już dojdzie do reformy systemu prawnego w Polsce: dlaczego NSA przez te wszystkie ostatnie lata nie zostało zaatakowane przez PiS !? Wszyscy zostali zaatakowani, całe połacie polskiego systemu prawa zostały zniszczone, a NSA nie (!).

Zwracamy tu uwagę na jeden z tych aspektów – kuriozalny dlatego, że dopiero teraz się pojawił, ale i objawiający sedno boju o prawa podatnika w Polsce ale i sens prawa w Polsce. Oto jak grom z jasnego nieba NSA stwierdza, że w stosowaniu prawa przede wszystkim trzeba bezpośrednio stosować Konstytucję i prawa obywatela w ich uwarunkowaniach ekonomicznych. Że to, co do tej pory NSA uważało za dalekie od Konstytucji, czyli rozstrzygnięcie w danej konkretnej sprawie, w danych uwarunkowaniach faktycznych właśnie zmusza do stosowania tejże Konstytucji i sensu danych instytucji prawnych.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?