Analogicznie RPO postąpił np. w 2018 roku zgłaszając swój udział do sprawy ulgowicza meldunkowego, którym był inwalida – sygn. II FSK 1960/17. Fiskus nałożył na niego podatek dochodowy (!), gdy z uwagi na niedowład nóg musiał zamienić mieszkanie z 4 piętra w bloku bez windy na takie samo położone na parterze, a nie złożył oświadczenia o zameldowaniu przez ponad rok w zamienianym mieszkaniu, bo wymóg złożenia takiego zbędnego oświadczenia był przed obywatelami ukryty – stanowił pułapkę.
Tam też wcześniej FPP doprowadziła do zmiany linii orzeczniczej i pozytywny dla podatnika wynik sprawy był oczywisty. Co ciekawe Fundacja bezskutecznie wnosiła na rozprawie aby NSA podjął uchwałę ujednolicającą orzecznictwo, bo wcześniej wydano prawie 1000 błędnych wyroków. Oraz aby niezależnie od tego Prezes NSA skierował wniosek do TK o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją przepisu wymagającego złożenia oświadczenia o zameldowaniu jako warunku zwolnienia z podatku. RPO nie poparł żadnego z nich. Następnie częściowo dostrzegł swój błąd i zgłosił swój udział do sprawy przed TK ze skargi konstytucyjnej SK 64/20, która została sporządzona pro bono przez współpracującą z FPP Kancelarię Prawną Głuchowski Siemiątkowski Zwara. Podczas gdy RPO ma uprawnienie i powinien był dużo wcześniej samodzielnie skierować sprawę do TK, o co bezskutecznie wielokrotnie apelowaliśmy. Warto dodać, że zarówno Sejm jak i Prokurator Generalny poparli tą skargę konstytucyjną, jednak TK do dziś wyroku nie wydał, pomimo, że sprawa od dawna gotowa jest do wydania wyroku. Trudno zrozumieć również dlaczego nie poparł wówczas wniosku o podjęcie uchwały ujednolicającej orzecznictwo, która chroniłaby praw tysięcy obywateli, a nie jednego.
Gdyby wówczas RPO zadziałał systemowo to sprawa wszystkich ulgowiczów byłaby dawno temu rozwiązana. Co więcej merytoryczna treść jego stanowiska do w/w sprawy II FSK 1960/17 umożliwiła NSA właśnie wyjątkowe i wątpliwe prawnie - choć słuszne i sprawiedliwe – wydanie orzeczenia, które przez ową specyfikę umacniało generalnie błędne rozumowanie prawnicze w sprawie większości ulgowiczów.
Czytaj więcej
Powszechnie przyjmuje się, że przestępstwem popełnianym przez urzędnika administracji podatkowej jest jedynie świadome działanie na szkodę skarbu państwa. Czyli np. wzięcie łapówki w zamian za odstąpienie od prawem przewidzianych czynności zmierzających do pobrania należnych państwu podatków. Jednak najwyższy czas aby doszło do publicznej świadomości, że urzędnicy popełniają każdego roku tysiące przestępstw na szkodę podatników i te przestępstwa muszą wreszcie być ujawniane i karane.
Tak więc przystąpienie RPO do sprawy inwalidy w istocie było wręcz szkodzące. Bowiem wysuwane wtedy argumenty niepotrzebnie przyczyniły się na wiele miesięcy do utrzymywania nurtu orzeczniczego, według którego złożenie oświadczenia było niezbędne, ale można je było złożyć w najróżniejszej formie. Należy dodać – w formie w ogóle ustawowo nie przewidzianej (sic!). To taka ręczna pomoc sędziów skrzywdzonym obywatelom, a jednocześnie brak prawniczej elementarnej wyobraźni o tym co oznacza ochrona praw obywatela przez sąd. Między innymi dlatego, że większość ulgowiczów w postępowaniach podatkowych świadomie potwierdzała, że na pewno żadnego oświadczenia nie złożyli. Oni więc dalej byli krzywdzeni, bo byli słusznie przekonani, że są ulgowiczami, ale mieszkaniowymi (!), zamieniali mieszkania. Rażącego naruszenia prawa jakim było odebranie tym obywatelom prawa do ulgi mieszkaniowej do dziś ani RPO ani żaden skład sędziowski NSA nie zauważył.