Nie jest to powód do dumy, ale nie można o nas – Polakach - powiedzieć, że jesteśmy rozwiniętym społeczeństwem. Całe pokolenia musiały żyć pod obcym butem. Naszą najbardziej wykształconą cechą/wartością jest kombinatorstwo, myślenie doraźne o swoim prywatnym interesie, lekceważące regulacje prawne, bo one zawsze były obcymi regulacjami. Największe znaczenie ma kult działań doraźnych, aby biologicznie przetrwać. Tak postępowaliśmy podczas zaborów, okupacji i komunizmu. Aby to zmienić to najpierw władza musi odzyskać zaufanie w społeczeństwie. Niewiele w tym kierunku zrobiła.
Kombinowanie w trudnych warunkach to cecha, która jest przydatna do prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek. Dlatego tak wiele - dla świata godnych zazdroszczenia - firm zbudowali Polacy dosłownie z niczego. I tak naprawdę kraj/państwo trzyma się tylko na nich. Jeśli ich by nie było to i Orlen byłby małą firmą.
Jednak jako państwo w "wolnej Polsce" kontynuujemy nabyte nawyki we wręcz karykaturalnej wersji. Zbudowaliśmy instytucje, których wymagał od nas cywilizowany świat. Są one jednak fasadowe. Naiwnie klasa polityczna żyła i żyje w iluzji, że aby być sprawnym państwem prawa to wystarczy powołać ustawami niezbędne instytucje i już tylko to spowoduje, że będą one sprawnie działały. Efekt jest bowiem taki, że prawdziwe życie to nadal kombinowanie, nawet jako podstawa działań tych instytucji.
Z katastrofy ekologicznej w Odrze nikt żadnych wniosków nie wyciąga, a instytucje mające dbać o ochronę środowiska, których jest aż nadto wiele, nie mają sobie nic do zarzucenia.
RPO dość symbolicznie chroni praw obywateli. Interweniuje - z niezbyt dużymi efektami - w pojedynczych sprawach, gdzie naruszono prawa obywatela bez rozeznania istoty i skali problemu. A jak np. zastępca RPO próbowała pierwszy raz, w prawie 40 letniej historii tej instytucji, aktywnie interweniować chroniąc praw całej grupy obywateli - czyli podeszła do problemu systemowo - to „z hukiem” została odwołana przez swojego szefa. W państwie, w którym łamanie praw obywateli jest wręcz normą, obecny Rzecznik chce zamienić RPO w instytut badawczy (….).