Korespondencja z Paryża
20-letnia pięściarka najpierw w ringu rozstawionym na najważniejszej arenie Roland Garros pokonała Nesthy Petecio, a później w jej mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się podawane dalej wpisy i zdjęcia z hasłami wskazującymi, że kolejna rywalka Polki raczej nie jest kobietą, więc teraz musi „wybić chłopu boks z głowy” albo temu „chłopu naklepać”.
Szeremeta zmierzyła się i przegrała w finale igrzysk z Yu Ting Lin, czyli Tajwanką, której obecność na igrzyskach budzi dyskusje, bo w ubiegłym roku podczas mistrzostw świata została zdyskwalifikowana przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA) za to, że - według badań, których nie ujawniono - występują u niej chromosomy XY, co może świadczyć o różnicach rozwoju płciowego (DSD).
Czytaj więcej
Natalia Kaczmarek została brązową medalistką igrzysk w Paryżu. Jedyną Polką, która wcześniej sięgnęła w biegu na 400 metrów olimpijskiego podium, była Irena Szewińska.
Paryż 2024. Kim jest Yu Ting Lin, z którą powalczy o złoto Julia Szeremeta
Rywalki widzą i wiedzą, że Ting Lin oraz Algierka Imane Khelif - właśnie zdobyła złoto w innej kategorii wagowej - są wysokie, mają duży zasięg ramion i biją mocno. Jedna z pięściarek poddała walkę z Khelif, inna demonstrowała swoje obiekcje. Ting Lin oraz Imane Khelif urodziły się jednak kobietami, zostały wychowane jak kobiety, czują się kobietami i taką płeć mają w paszporcie. Nie są mężczyznami ani osobami transpłciowymi.
Nie przeszkadza to ludziom związanym z mniej lub bardziej skrajną prawicą w kolportowaniu pozbawionych wrażliwości i obliczonych na tani poklask haseł, że nasza pięściarka „będzie walczyć z facetem”, a „wśród kobiet już wygrała”. Memy z podobnymi hasłami po walce półfinałowej przekazywała w swoich mediach społecznościowych także Szeremeta.