Nieefektywna piramida sportu w Polsce

Do dyskusji o wynikach polskich olimpijczyków w Paryżu całkiem sporo może wnieść ekonomia – uważają badacze z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Publikacja: 14.10.2024 20:48

Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu Polscy sportowcy zdobyli tylko 10 medali. Mamy prawo być rozczar

Był apetyt na więcej

Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu Polscy sportowcy zdobyli tylko 10 medali. Mamy prawo być rozczarowani?

Foto: Adobe Stock

Zamożność kraju, liczebność populacji i czynniki polityczno-historyczne – przy pomocy tego zestawu zmiennych można w przybliżeniu przewidzieć, jaką liczbę medali zdobędzie na Igrzyskach Olimpijskich reprezentacja danego państwa. Da się też policzyć, kto w Europie jest najefektywniejszy w wydatkowaniu publicznych środków na sukcesy olimpijskie. Każda z tych perspektyw potwierdza słuszność ogólnego nastroju, jaki towarzyszy ocenie naszych występów w Paryżu. Mamy zawód. Ale czy niespodziankę?

Mamy jedną z najniższych liczby medali olimpijskich na głowę mieszkańca oraz jedne z najniższych wskaźników aktywności fizycznej społeczeństwa w UE

Polska nie jest krajem sportu

Oczywiście w trakcie Igrzysk Olimpijskich wszyscy trzymamy kciuki za naszych sportowców, a na co dzień na ulicach widać coraz więcej biegaczy czy rowerzystów. Wydawać się by mogło, że Polska jest krajem bardzo sportowym. Ale to złudne wrażenie. Bardzo złudne. Przynajmniej w porównaniu do wielu innych państw europejskich.

Foto: materiały autorów

W rzeczywistości, mamy jedną z najniższych liczby medali olimpijskich na głowę mieszkańca oraz jedne z najniższych wskaźników aktywności fizycznej społeczeństwa w UE. W tej bierności sportowej nie tkwimy sami, podobnie sytuacja wygląda w krajach południa Europy. Jednak już wielu innym krajom postsocjalistycznym udaje się osiągnąć większe sukcesy w sporcie wyczynowym, przy wciąż niskiej aktywności społeczeństwa.

Odwrotną strategię – nacisku na wysoką aktywność społeczeństwa przy relatywnie gorszych wynikach olimpijskich – prezentują kraje „starej Unii”. Natomiast najbardziej usportowionymi krajami pod względem zarówno sportu wyczynowego oraz masowego w Unii Europejskiej są państwa skandynawskie oraz Słowenia. Polski sport, w tym sport wyczynowy jest od lat wyraźnie słabszy strukturalnie niż w wielu innych krajach Europy. A jednak tegoroczne wyniki medalowe zaskoczyły wielu sportowców, działaczy, polityków, a nawet ekonomistów.

Foto: materiały autorów

Liczbę medali można prognozować naukowo

Ekonomiści mierzą się z predykcją liczby medali już od lat 70. Jednym z głównych ekonomistów powtarzających swoje prognozy regularnie od lat jest Francuz Wladimir Andreff. Z jego oraz współautorów badań wynika, że najlepszym predykatorem kolejnych medali jest ich liczba zdobyta na poprzednich Igrzyskach, PKB per capita oraz populacja kraju. I chociaż takie modele niewiele mówią o przyczynach takiej a nie innej liczby medali, to dość trafnie przewidują sukces olimpijski. Oczywiście, jak to z modelami prognostycznymi bywa, podają one raczej oczekiwany zakres, a nie konkretną wartość, a w dodatku często prezentuje się kilka modeli, a więc kilka przewidywanych zakresów dla danej prognozy. Ale tak właśnie zazwyczaj wygląda przewidywanie przyszłości przez ekonomistów.

Kluczem do sukcesu medalowego jest więc nie tylko wielkość finansowania całego systemu, ale także efektywność wydatkowania tych środków

Na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 roku modele te przewidywały dla Polski od 10 do 17 medali. Polska zdobyła wówczas 14 krążków. To, co w ogólnym odbiorze było wówczas postrzegane jako duży sukces, według modeli ekonometrycznych było wynikiem, który – bazując na naszym potencjale ekonomicznym, ludzkim i polityczno-historycznym – należałoby uznać za rezultat przeciętny, oczekiwany.

Natomiast dla zakończonych niedawno Igrzysk w Paryżu prognozy dla Polski wskazywały 11-19 medali. Ten lekki wzrost mógł być sprowokowany chociażby większym PKB kraju, a więc także większymi zasobami, jakie mogły zostać przeznaczone na przygotowania. Polscy sportowcy zdobyli medali 10. Tym razem poniżej średniej prognozy, a nawet poniżej dolnego przedziału.

Mamy prawo być rozczarowani? Co, oprócz nieprzewidywalności wyniku sportowego, w tym braku formy pojedynczych sportowców (co przy niewielkich w gruncie rzeczy liczbach, o których mówimy potrafi zrobić różnicę rzutującą na nasz odbiór krajowego rezultatu), mogło zniwelować większe zasoby przeznaczone na przygotowania olimpijskie?

Foto: materiały autorów

Od czego zależy liczba medali

Po wskazówki sięgamy do raportu SPLISS [Sports Policy factors Leading to International Sporting Success, międzynarodowa sieć badawcza – red.], który identyfikuje elementy polityki sportowej prowadzące do sukcesów na poziomie sportu zawodowego. Autorzy wieloletnich badań w ramach tego projektu zidentyfikowali 96 czynników sukcesu, które ujęli w ramy dziewięciu filarów.

Punktem wyjścia (filar 1) jest wkład w postaci środków finansowych przeznaczanych na sport. Jego końcowym efektem jest „produkcja” medali na imprezach rangi mistrzowskiej. Podstawą sukcesu owego procesu transformacyjnego pieniędzy w medale jest klarowna i kompleksowa polityka sportowa: z jasno zdefiniowanymi priorytetami i strukturą organizacyjną (filar 2).

Na tej podstawie „stoi” filar 3 w postaci sportu masowego, który tworzą sport niezorganizowany, edukacja sportowa oraz uczestnictwo w klubach sportowych. Budują one bezpośrednie zaplecze dla sportu zawodowego. Elementami ułatwiającymi przejście z poziomu amatorskiego do poziomu wyczynowego są system identyfikacji talentów i ich rozwijanie (filar 4), a także tworzenie doskonałości sportowej poprzez wsparcie rozwoju zawodowych sportowców w trakcie i po karierze (filar 5).

Realizacja założeń filarów 4 i 5 łączy się z optymalizacją pozostałych elementów systemu, za których koordynację, wedle SPLISS-u, odpowiadają organizacje publiczne poprzez: zapewnienie infrastruktury treningowej, stymulowanie wykształcenia i rozwijania kadr szkoleniowych, organizowanie krajowej i udziału w międzynarodowej konkurencji oraz wdrażanie innowacji poprzez badania naukowe (zarówno w poprawiających wyniki stricte sportowe, ale też usprawniające funkcjonowanie całego systemu).

Polska pod kątem swojej efektywności wydatków na sport była dopiero 21. na 26 badanych państw Unii Europejskiej 

Kluczem do sukcesu medalowego jest więc nie tylko wielkość finansowania całego systemu, ale także efektywność wydatkowania tych środków. Za wielkość finansowania odpowiada sektor publiczny (rząd oraz samorządy), sektor prywatny (firmy sponsorujące sport), a także poszczególni obywatele samodzielnie finansując swoją aktywność sportową w różnych formach i na różnych poziomach. Natomiast za efektywność wydatkowania tych środków odpowiada organizacja krajowego systemu sportu.

Dobrze byłoby, aby odpowiadała ona celom polityki sportowej państwa. Zaznaczmy przy tym: celem polityki sportowej wcale nie muszą (i pewnie nie powinny) być wyłącznie medale olimpijskie. Komplementarnym strategicznym celem tej polityki jest często upowszechnianie sportu masowego.

Co ważne, to właśnie sport masowy jest podstawą całej piramidy tworzącej sport wyczynowy, czyli warunkuje rozwój tego ostatniego. Co ciekawe, w powszechnym przekonaniu występuje też odwrotna zależność – sukcesy wyczynowe miałyby się przekładać na wzrost zainteresowania uprawianiem sportu masowego. Taką relację zakładał choćby polski „Program rozwoju sportu do roku 2020”.

Literatura naukowa (zob. Weed i inni, 2015) kwestionuje jednak ten mechanizm – nawet jeśli czasem się pojawi, to jest mocno uwarunkowany innymi czynnikami i, niestety, zaledwie tymczasowy. To nie najlepsza wiadomość. Jeszcze gorszą wiadomością jest jednak to, iż – niezależnie od wielkości podstawy systemu, czyli wielkości finansowania systemu – efektywność całego systemu, całej tej piramidy w Polsce jest niska.

Foto: materiały autorów

Niska efektywność systemu sportu w Polsce

Skąd wiemy, że nie jest dobrze? Mamy to policzone. Według badania, które opublikowaliśmy w 2020 roku na łamach „European Sport Management Quarterly”, efektywność wynosiła dla Polski w okresie 2004-2016 jedynie 42 proc. Jak to policzyliśmy?

Badanie dotyczyło 26 krajów UE. Uwzględniliśmy z jednej strony wydatki danego kraju na sport (wydatki państwowe oraz indywidualne), a z drugiej strony wyniki medalowe (w Igrzyskach Zimowych oraz Igrzyskach Letnich), a także udział społeczeństwa w aktywności fizycznej. Ponieważ różne kraje mogą różnie rozkładać priorytety pomiędzy realizacją celu wyczynowego a masowego sportu, przyjęliśmy najbardziej korzystne dla każdego kraju proporcje.

Następnie zbudowaliśmy granicę maksymalnej efektywności dla osiągania tych dwóch celów jednocześnie. Kraje, które dla określonego poziomu nakładów wygenerowały największą kombinację medali olimpijskich oraz aktywności sportowej społeczeństwa uznane zostały za efektywne w 100 proc. Takich przypadków było w badanym okresie siedem: Finlandia, Irlandia, Litwa, Malta, Słowacja, Słowenia i Szwecja. Te kraje mogą więc stanowić wzorce efektywnych systemów sportowych. Polska pod kątem swojej efektywności wydatków na sport była dopiero 21.

Potrzebujemy wsparcia sportu masowego. Jeśli jednak chcemy „grać” w medale, potrzebujemy też wsparcia przejścia z poziomu masowego na wyczynowy 

To nie jest koniec złych informacji z naszego badania. Okazuje się, że chociaż sytuacja Polski jest jedną z najgorszych w Unii Europejskiej, a w innych krajach europejskich sytuacja jest bardzo zróżnicowana, to jednak wszędzie obserwuje się pewną bardzo niepokojącą długookresową tendencję. Jest nią kurczenie się możliwości produkcyjnych systemów sportowych, czyli coraz trudniejsze osiąganie celów w sporcie wyczynowym oraz aktywności sportowej społeczeństwa.

I nie pomaga pewna poprawa efektywności całych krajowych systemów w większości krajów. Aktywność fizyczna coraz wyraźniej przegrywa z innymi formami spędzania wolnego czasu w wielu krajach, także w Polsce, zwłaszcza wśród osób młodych. A przecież przy mniejszej aktywności fizycznej w podstawie piramidy, jeszcze trudniej będzie o medale olimpijskie.

Z drugiej strony, coraz więcej państw przeznacza coraz więcej środków walcząc o względnie stałą liczbę medali. Konkurencja olimpijska się intensyfikuje. W tej sytuacji, z punktu widzenia indywidualnego kraju, wzrost efektywności całego systemu sportu staje się jeszcze bardziej konieczny.

Foto: materiały autorów

Jak zwiększyć szanse medalowe Polski?

Co więc mamy robić? Potrzebujemy wsparcia sportu masowego. Także z perspektywy sportu wyczynowego. Dobrze zatem, że aktualnie ten cel jest stawiany jako priorytet polityki sportowej w Polsce. Jeśli jednak chcemy „grać” w medale, potrzebujemy też wsparcia przejścia z poziomu masowego na wyczynowy. A w zasadzie: stwarzania warunków do takiego przejścia. Z tej perspektywy, sukcesy wyczynowe, mimo, że można im przypisać pewne korzyści społeczne (są np. narzędziem tożsamościowo- i wspólnototwórczym; zob. Wicker i inni, 2012), nie są celem samym w sobie, ale jedynie (i aż) efektem sprawnie funkcjonującego systemu, który umożliwia rozwój sportowy aż do osiągnięcia pełnego profesjonalizmu.

Każdy z opisanych filarów SPLISS należałoby więc poddać odrębnej analizie i na ich podstawie, stworzyć podstawę piramidy, czyli strategię określającą zintegrowane podejście organizacyjne do całego systemu sportu (przypomnijmy, że po wygaśnięciu Programu rozwoju sportu do roku 2020, nowa strategia jak dotychczas nie powstała). Wzorce z naszego badania efektywności wydatków (7 krajów o 100% efektywności) mogą być praktyczną wskazówką w obszarze dobrych praktyk. Jednak, co też istotne, wszelkie dotychczasowe badania wskazują, że nie ma jednego uniwersalnego modelu organizacji sportu zapewniającego sukces. Dla każdego z filarów odrębnie można więc szukać dobrych praktyk i kreatywnie je „wpinać” do tworzonego systemu.

Myśląc o działaniach „na już”, na poziomie ministerialnym, na pewno warto byłoby też przemyśleć, czy zapowiadana rezygnacja z komponentu szukania talentów sportowych w ramach programu „Odkrywamy sportowe talenty” jest słuszna. O ile uczynienie priorytetu z monitorowania rozwoju kompetencji sportowych u dzieci trudno w jakikolwiek sposób kwestionować, to komponent współpracy z klubami sportowymi na rzecz identyfikacji najzdolniejszych sportowo uczniów nie stoi z tym celem w sprzeczności.

Identyfikacja talentów i wskazanie ścieżek rozwoju sportowego jest jedną z podstaw piramidy wynikającej ze SPLISS, a przyjęcie systemu wzorowanego akurat na modelu słoweńskim (trwale efektywnym) wydawało się dobrym rozwiązaniem.

Czy takie zmiany zagwarantują nam większe sukcesy olimpijskie? W skali jednej czy drugiej imprezy – oczywiście gwarancji nie ma, bo tak jak teraz możemy mieć sportowców, którzy niejako pomimo nieefektywnego systemu potrafią osiągać wybitne wyniki, tak samo możemy mieć świetny system szkolenia i niesprzyjające okoliczności, w których oczekiwany wynik nie zostanie osiągnięty. Systemowo jednak, możemy zwiększać prawdopodobieństwo (jak to zwykle bazując na dorobku nauk społecznych) oczekiwanych zdarzeń w dłuższej perspektywie.

Nie o liczbę medali, ale relację efektów do nakładów więc chodzi. Jesteśmy nieefektywni, ale – choć wiele hipotez pojawiających się ostatnio w obiegu medialnym wydaje się słusznych, nadal do końca nie wiemy dlaczego (i co DOKŁADNIE robić, aby było lepiej). Pozostając w terminologii sportowej – to właśnie jest mecz, który mamy teraz do rozegrania.

O autorach

Szczepan Kościółek, Karolina Nessel

Pracownicy naukowi Instytutu Przedsiębiorczości Uniwersytetu Jagiellońskiego, badawczo zajmującymi się ekonomicznymi zagadnieniami rynku sportu. Wykładowcy na kierunku „Zarządzanie w turystyce i w sporcie” na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Przygotowano na podstawie:

Andreff W., Scelles N., Bonnal L., Andreff M., & Favard P. (2024). La Prévision Économique Des Médailles Par Nation Aux Jeux Olympiques De Paris 2024, Revue de l’OFCE, 185, 13–56.

De Bosscher, V., Shibli, S., Westerbeek, H., & Van Bottenburg, M. (2015). Successful elite sport policies: an international comparison of the sports policy factors leading to international sporting success (SPLISS 2.0) in 15 nations. Meyer & Meyer Sport.

Nessel, K. (2021) Balancing mass sports participation and elite sports performance:

heterogeneity of eu countries, Journal of Physical Education and Sport, 21(2), 1156–1164.

Nessel, K., & Kościółek, S. (2022). The total sporting arms race: benchmarking the efficiency of public expenditure on sports in EU countries. European Sport Management Quarterly, 22(6), 833-855.

Scelles, N., Andreff, W., Bonnal, L., Andreff, M., & Favard, P. (2020). Forecasting national medal totals at the Summer Olympic Games reconsidered. Social science quarterly, 101(2), 697-711.

Weed, M., Coren, E., Fiore, J., Wellard, I., Chatziefstathiou, D., Mansfield, L., & Dowse, S. (2015). The Olympic Games and raising sport participation: a systematic review of evidence and an interrogation of policy for a demonstration effect. European sport management quarterly, 15(2), 195-226.

Wicker, P., Hallmann, K., Breuer, C., & Feiler, S. (2012). The value of Olympic success and the intangible effects of sport events–a contingent valuation approach in Germany. European sport management quarterly, 12(4), 337-355.

Zamożność kraju, liczebność populacji i czynniki polityczno-historyczne – przy pomocy tego zestawu zmiennych można w przybliżeniu przewidzieć, jaką liczbę medali zdobędzie na Igrzyskach Olimpijskich reprezentacja danego państwa. Da się też policzyć, kto w Europie jest najefektywniejszy w wydatkowaniu publicznych środków na sukcesy olimpijskie. Każda z tych perspektyw potwierdza słuszność ogólnego nastroju, jaki towarzyszy ocenie naszych występów w Paryżu. Mamy zawód. Ale czy niespodziankę?

Polska nie jest krajem sportu

Pozostało 97% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację