W ustawie kompetencyjnej, przyjętej niedługo przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, prezydent przyznał sobie prawo wpływania na obsadę polskich stanowisk w unijnych instytucjach. Chodzi o komisarza, sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Trybunału Obrachunkowego, dyrektora w Europejskim Banku Inwestycyjnym, a także członków Europejskiego Komitetu Społeczno-Ekonomicznego oraz Europejskiego Komitetu Regionów. Z tych wszystkich nominacji najważniejszą dla Polski będzie obsada stanowiska komisarza. Kandydatów na nowych komisarzy państwa będą prawdopodobnie zgłaszały latem, po tym, jak zostanie wybrany nowy przewodniczący Komisji Europejskiej.
Dlaczego premier Donald Tusk sam wskaże komisarza
Premier Donald Tusk miał oświadczyć prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że nie zamierza respektować ustawy kompetencyjnej i kandydata na komisarza wskaże sam. Powiedział ponadto, że to nie kraj wysyła komisarza, ale mianuje go przewodniczący KE. Faktycznie zgodnie z traktatami unijnymi komisarz nie jest przedstawicielem państwa członkowskiego, choć jest przez nie wskazany. Ma być bezstronny i działać w interesie całej UE.
Czytaj więcej
Już kilka tygodni temu ze strony rządowej pojawiły się sygnały, że ustawa kompetencyjna, która daje prezydentowi nowe możliwości w sferze unijnej, nie jest uznawana i będzie pominięta. To zapowiedź kolejnego rozdziału kohabitacji.
Jednak formalnie to nie przewodniczący Komisji Europejskiej mianuje 26 komisarzy (27. jest sam przewodniczący). Robi to Rada Europejska, czyli szefowie państw i rządów UE, w głosowaniu kwalifikowaną większością głosów w porozumieniu z przewodniczącym KE. W praktyce Rada po prostu przyjmuje listę przedstawioną jej przez przewodniczącego Komisji.
Przewodniczący Komisji Europejskiej może poprosić rząd o innego kandydata na komisarza
To już jednak etap kończący procedurę. Pytanie, skąd biorą się nazwiska na tej liście? Każde państwo ma prawo do jednego komisarza, ale nie ma tutaj automatyzmu. To znaczy: nie jest tak, że dowolny kandydat przysłany przez państwo członkowskie zostaje automatycznie komisarzem. Po pierwsze musi go zaakceptować przewodniczący KE.