Boisz się, że nadchodzi wojna, krach finansowy lub nowa pandemia? Jeśli tak, to pojedź do Brukseli, gdzie na placu Grand Sablon jest księgarnia sprzedająca „książki dla optymistów”. Jeśli wolisz surfować po internecie, to dołącz do australijskiego Centrum Optymizmu, które zapewnia, że jego członkowie żyją dłużej i bez stresu. W polityce optymizm też czyni cuda. Czy możesz sobie wyobrazić polityka z ambitnym programem, któremu brak optymizmu? Pesymiści wszędzie węszą spisek, nie wierzą w lepszy świat i straszą ukrytym wrogiem.
Pesymista Kaczyński i superoptymista Tusk
Gdyby Jarosław Kaczyński lubił jeździć do Brukseli i odwiedzać księgarnię dla optymistów, toby się wyzbył obaw, że nas napadną Niemcy czy zaleją muzułmanie. Optymistyczny Andrzej Duda by przestał mówić jak plemienny wódz i zaczął łowić wymarzoną karierę w ONZ lub NATO. Mariusz Kamiński zamieniłby zaś mizerną poselską dietę na intratną funkcję w firmie Pegasus.
Czytaj więcej
Chyba jeszcze nigdy od czasu kampanii w roku 2015 Andrzej Duda nie był tak bardzo pisowski jak teraz. Czy marzy mu się przejęcie przywództwa nad prawicą?
Porównajmy ich z superoptymistą Donaldem Tuskiem, który wierzy, że można przywrócić praworządność za pomocą paru sejmowych uchwał, chociaż nie są one źródłem prawa. Albo spójrzmy na superoptymistę Radka Sikorskiego, który zamienił strach przed Niemcami w przeświadczenie, że tylko Niemcy nas zbawią. To nie przypadek, iż obaj panowie spędzili wiele czasu w Brukseli, gdzie radosny optymizm pozwala zapomnieć o kwitnącym nacjonalizmie, aferach w stylu Qatar Gate czy bezsilności wobec Putina.
Optymizm nie oznacza bierności
Skończmy jednak z cynizmem. Optymiści to nie naiwniacy. Chcą się zmagać z wyzwaniami tego świata, a nie jak Obłomow leżeć w łóżku i narzekać na imposybilizm. Fatalista uważa, że wojna czy krach finansowy są nieuchronne. Optymista argumentuje, że kataklizmów da się uniknąć, jeśli będziemy działać wspólnie i mądrze. Nie trzeba mieć czarnej wizji świata, by inwestować w obronę, finansowe regulacje czy zieloną energię. Optymizm nie oznacza bierności, wręcz odwrotnie.