Google miał wiele wpadek

Google to prywatna firma, która ustala dla siebie taką politykę, jaka według niej jest najlepsza dla internautów - mówi Grzegorz Marczak, autor bloga technologicznego Antyweb.pl.

Publikacja: 02.02.2016 21:00

Google miał wiele wpadek

Foto: materiały prasowe

Rz: Firma Alphabet, w której skład wchodzi m.in. Google, pokonała Apple w wyścigu o tytuł najcenniejszej marki świata. Przez ostatnie cztery lata to Apple zajmował pierwsze miejsce. Alphabet jest dziś gigantycznym międzynarodowym koncernem, choć zaczynało się niewinnie...

Grzegorz Marczak: W tamtych czasach, czyli pod koniec lat 90., na rynku dominował Yahoo!. Współzałożyciele firmy Google, panowie Larry Page i Siergiej Brin, zaproponowali przeglądarkę nie tylko prostszą, ale też szybko działającą i trafnie dobierającą wyniki wyszukiwania. Yahoo! było przeglądarką otoczoną portalem internetowym, Google zaproponował pojedynczy produkt, który natychmiast zaczął zyskiwać fanów.

Wszystkim się to spodobało, dlaczego?

Bo było to dobre jakościowo, proste rozwiązanie oferujące jedną usługę. Google był wtedy tylko wyszukiwarką, dopiero później zaczął ekspansję w różnych kierunkach.

No właśnie, w różnych kierunkach, czyli prawie we wszystkich związanych z szeroko pojętym korzystaniem z internetu. Jak wyglądała ta ekspansja?

Google kupił YouTube, wprowadził reklamy, stworzył Gmaila oraz wszystkie pozostałe usługi, z których dzisiaj korzystamy. Mamy AdWords, czyli system do kupowania reklam, AdSens, czyli system dla wydawców, gdzie mogą umieszczać reklamy Google. Mamy system operacyjny na smartfony Android, który też był kupiony i dopiero potem rozwinięty przez Google. Mamy GoogleDocs, czyli możliwość tworzenia dokumentów i edytowania ich przez kilka osób naraz. Poza tym razem z Alphabetem usługi Google rozwijają się dalej poza internetem. Pracownicy Google pracują np. nad systemem do autonomicznych samochodów oraz w wielu innych branżach i rozwijają się dalej.

A dlaczego pod adresem Google padają zarzuty o cenzurę?

Pamiętajmy, że Google to prywatna firma, która ustala dla siebie taką politykę, jaka według niej jest najlepsza dla internautów. W tak długiej historii firma miała sporo wpadek, jak choćby zamieszanie, kiedy Google – obsługując Chiny – zablokował na prośbę chińskich władz możliwość wyszukania niektórych informacji, np. na temat protestów na placu Tiananmen w 1989 roku. Ma też kontrowersyjne podejście do seksu – z jednej strony potrafi zablokować stronę, na której pojawi się chociaż jedno słowo związane z seksem, z drugiej – nie ma żadnego problemu, żeby w wyszukiwarce Google znaleźć serwisy oferujące pornografię.

Rz: Firma Alphabet, w której skład wchodzi m.in. Google, pokonała Apple w wyścigu o tytuł najcenniejszej marki świata. Przez ostatnie cztery lata to Apple zajmował pierwsze miejsce. Alphabet jest dziś gigantycznym międzynarodowym koncernem, choć zaczynało się niewinnie...

Grzegorz Marczak: W tamtych czasach, czyli pod koniec lat 90., na rynku dominował Yahoo!. Współzałożyciele firmy Google, panowie Larry Page i Siergiej Brin, zaproponowali przeglądarkę nie tylko prostszą, ale też szybko działającą i trafnie dobierającą wyniki wyszukiwania. Yahoo! było przeglądarką otoczoną portalem internetowym, Google zaproponował pojedynczy produkt, który natychmiast zaczął zyskiwać fanów.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację