Zapowiadany przez rząd nowy program supertanich kredytów będzie miał wpływ nie tylko na sprzedaż nieruchomości, ale i na ich wynajem. - Z naszych wyliczeń wynika jednak, że prawdopodobnie wpływ ten nie będzie tak duży jak w przypadku „Bezpiecznego kredytu 2 proc”. Raty takiego kredytu w większości przypadków były niższe niż koszt najmu takiego samego mieszkania – wynika z raportu Expandera i Rentier.io. – Przeprowadzka z wynajmowanego mieszkania do własnego była więc bardzo łatwa. W przypadku nowego programu dopłat do kredytów sytuacja nie będzie już tak jednoznaczna – podkreślają.
Singiel nie na swoim
Założenia nowego programu kredytowego „Na start” są konsultowane z ekspertami rynku. Jeśli program wejdzie w życie zapowiadanym kształcie, na największe dopłaty będą mogły liczyć największe gospodarstwa domowe.
- Z naszych wyliczeń wynika, że program będzie bardzo atrakcyjny dla większych rodzin. Małżeństwo z trójką dzieci będzie miało ratę niższą niż koszt najmu mieszkania aż w 16 z 17 badanych przez nas miast – wskazują eksperci Expandera i Rentier.io. - Dotyczy to zakupu mieszkania o powierzchni 70 mkw. kupowanego po przeciętnej cenie, na preferencyjny kredyt na 30 lat. Jedynym miastem, w którym najem jest tańszy dla takiej rodziny jest Kraków – zaznaczają.
W gorszej sytuacji będzie singiel, który chce kupić mieszkanie o powierzchni 30 mkw. – W tym przypadku rata kredytu niższa niż koszt najmu będzie tylko w pięciu z 17 miast. Z kolei dla pary bez dzieci, kupującej mieszkanie o powierzchni 50 mkw., skorzystanie z programu „Na start” będzie korzystniejsze niż najem mieszkania w dziesięciu z 17 badanych miast – wskazują autorzy raportu.