Donosi o tym również amerykański „Billboard”, którego notowania publikowane są później.
Tymczasem w Wielkiej Brytanii ogłoszono już, że „72 Seasons” będzie czwartym albumem kwartetu na pierwszym miejscu UK Charts – pierwszym na tej pozycji od 15 lat. Wcześniej na szczycie podium znalazły się krążki „Metallica” (1991), „Load” (1996) i „Death Magnetic”. (2008).
Poprzednia podwójna płyta „Hardwired – To Selfdestruct” z 2016 r. na dwudziestu najważniejszych dla zespołu rynkach sprzedała się w 2,4 mln egz., z czego milion przypadł na Stany Zjednoczone, 400 tys. na Niemcy, zaś 80 na Polskę, czyli o 20 tysięcy mniej niż w Wielkiej Brytanii, ale też w Rumunii.
Czytaj więcej
Gdyby Metallica skróciła „72 Seasons” o kilka utworów, byłby to jeden z najlepszych albumów gigantów thrash metalu.
Kiedy „Hardwired” się ukazało - zrobiło dobre wrażenie. Z dzisiejszej perspektywy uderza słabsza produkcja, gorsze brzmienie – zwłaszcza perkusji Larsa Ulricha i solówek Kirka Hammetta, który mają też inną stylistykę niż na „72 Seasons”, gdzie nawiązują do pierwszych płyt kwartetu.