Literatura: Wciąż tajemnicza postać z uzasadnienia Akademii Nobla

Francuska feministka, norweski dramaturg czy może pisarze z Ukrainy? W czwartek dowiemy się, kto dostanie najważniejszą literacką nagrodę. Spekulacji nie brakuje.

Publikacja: 04.10.2022 16:53

Literatura: Wciąż tajemnicza postać z uzasadnienia Akademii Nobla

Foto: Adobe stock

W przeddzień czwartkowego ogłoszenia zdobywcy literackiej nagrody Nobla za rok 2022 na pewno wiemy tylko dwie rzeczy: nie dostanie jej wybitny pisarz hiszpański Javier Marías, który zmarł w Madrycie 11 września w wieku 70 lat. Nie zdobędzie jej też Brytyjka Hilary Mantel – zmarła 22 września – autorka m.in. znakomitej, powieściowej trylogii historycznej „W komnatach Wolf Hall”. Obydwa nazwiska przewijały się w czołówce kandydatów.

Innego wieloletniego kandydata do Nobla śmierć minęła o centymetry – to Salman Rushdie, który po zamachu nożownika, odpoczywa na rehabilitacji i przeżywa renesans zainteresowania.

Wyobraźnię wielu ludzi zdominowała również rosyjska inwazja na Ukrainę i wyznaczyła nowe trendy literackiej geopolityki, wskutek czego ludzie Zachodu częściej zaczęli spoglądać w stronę pisarzy i pisarek zza wschodniej granicy Unii Europejskiej. Wśród typów do tegorocznego Nobla pojawiają się takie nazwiska jak Oksana Zabużko czy Serhij Żadan - Ukraińcy świetnie znani w Polsce i masowo czytani w ostatnim półroczu.

Na portalach bukmacherskich listy „typów” zdominowała mieszanka stałych bywalców tego zestawienia, o których przebąkuje się w kontekście Nobla od lat (Ngugi wa Thiong'o, Adonis). Oraz bardziej popularni autorzy i autorki – to oni ożywiają hazardową grę i sprawiają, że nawet osoba średnio rozczytana w literaturze światowej będzie skłonna obstawić jakieś znane sobie nazwisko (np. Michel Houellebecq, Haruki Murakami, Margaret Atwood, Stephen King). Szansę jednak na super-popularnego zwycięzcę są niewielkie. Zwłaszcza w sytuacji, gdy po głębokim kryzysie wizerunkowym oraz instytucjonalnym z lat 2018-2019, Szwedzka Akademia mozolnie odbudowuje swój wizerunek i od 2019 r. nagradza twórców jednoznacznie uznawanych za wybitnych i raczej nie-popowych.

Jeżeli założymy, że gremium stosuje parytety płci i kręgu kulturowego – a są tego wyraźne oznaki – to wychodzi na to, że literackiego Nobla w 2022 r. dostanie kobieta, ale nie z Afryki – bo mieliśmy Abdulrazaka Gurnaha rok temu. Również nie z Ameryki, ani tworząca poezję, bo mieliśmy Louis Glück w 2020 r. Nie będzie to także pisarka z Europy Środkowej, bo już w 2019 r. mieliśmy Olgę Tokarczuk i Petera Handkego, Austriaka ze słoweńskimi korzeniami.

Do tego rebusu pasowałaby Annie Ernaux, ikona francuskiej lewicy, pisząca autobiograficzną prozę i przeżywająca ostatnio wzrost popularności za sprawą adaptacji filmowych w swej ojczyźnie, ale też w Polsce, dzięki tłumaczeniu jej znakomitych „Lat” (wyd. Czarne, 2022). Ernaux jest feministką, często podnosi kwestie emancypacji kobiet i prawa do aborcji – to tematy, które  akademikom nie są obojętne.

Obok Ernaux często pada też nazwisko Jona Fossego pisarza i dramatopisarza z Norwegii. Faktycznie, dawniej Akademia lubiła raz na jakiś czas nagradzać twórców ze Skandynawii, dowartościowując swój krąg kulturowy. Ostatnim takim literatem był poeta Tomas Tranströmer wyróżniony w 2011 r.

Laureata bądź laureatkę poznamy w czwartek tradycyjnie o godzinie 13. Do dziennikarzy zgromadzonych w hallu Pałacu Szwedzkiej Akademii w Sztokholmie wyjdzie zgodnie z protokołem sekretarz - Mats Malm. Wpierw przeczyta uzasadnienie tegorocznego werdyktu,  a dopiero na końcu przemówienia wypowie imię i nazwisko.

W przeddzień czwartkowego ogłoszenia zdobywcy literackiej nagrody Nobla za rok 2022 na pewno wiemy tylko dwie rzeczy: nie dostanie jej wybitny pisarz hiszpański Javier Marías, który zmarł w Madrycie 11 września w wieku 70 lat. Nie zdobędzie jej też Brytyjka Hilary Mantel – zmarła 22 września – autorka m.in. znakomitej, powieściowej trylogii historycznej „W komnatach Wolf Hall”. Obydwa nazwiska przewijały się w czołówce kandydatów.

Innego wieloletniego kandydata do Nobla śmierć minęła o centymetry – to Salman Rushdie, który po zamachu nożownika, odpoczywa na rehabilitacji i przeżywa renesans zainteresowania.

Pozostało 82% artykułu
Literatura
"To dla Pani ta cisza" Mario Vargasa Llosy. "Myślę, że powieść jest już skończona"
Literatura
Zbigniew Herbert - poeta-podróżnik na immersyjnej urodzinowej wystawie
Literatura
Nagroda Conrada dla Marii Halber
Literatura
Książka napisana bez oka. Salman Rushdie po zamachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Literatura
Leszek Szaruga nie żyje. Walczył o godność