Gurnah : nie jestem jak Virginia Woolf

Abdulrazak Gurnah to pisarz, którego cechuje dystans wobec łatwego kategoryzowania świata oraz kulturowych zjawisk, co jest pewnie owocem jego życiowych doświadczeń.

Publikacja: 07.10.2021 19:00

Gurnah : nie jestem jak Virginia Woolf

Foto: AFP PHOTO / UNIVERSITY OF KENT / SIMON JARRATT

Nie jest częstym gościem mediów, ale w wywiadzie udzielonym Fabienne Roth, Mary Holzenthal i Lisie Zingel we Frankfurcie w 2016 r. tak mówił o genezie pisania.

– Nie jestem jak Virginia Woolf, która w wieku dziesięciu lat wiedziała, że chce zostać pisarką. Bycie obcym, życie w drodze, trudności w odnalezieniu drogi i brak stałego domu – to na mnie wpłynęło. Pewnego dnia zacząłem pisać, a następnie pojawiły się refleksje: „Co to jest?". Trzeba było to zorganizować, a gdy to, co poprawiasz, zaczyna wyglądać jak powieść, starasz się być lepszy i próbujesz znaleźć wydawcę. Potem jesteś pisarzem.

O roli literatury powiedział:

– Ma rozwijać społeczeństwa, ale może się różnić w zależności od specyfiki społeczności. Można powiedzieć, że pisarze powinni poddawać krytyce różne społeczne koncepcje, które mogą dotyczyć rodziny, akceptacji, moralności seksualnej. Ale jednocześnie ludzie mogą uważać, że pisarz jest niezdyscyplinowany albo destrukcyjny. Rolę pisarzy można oceniać tylko przez jego czytelników. To złożona sprawa.

Czytaj więcej

Abdulrazak Gurnah: Kim jest laureat Literackiej Nagrody Nobla 2021?

Podobnie jak cel pisarza:

– Jeśli bym go określił, zabrzmi to pompatycznie. Chcę, by moje pisarstwo wyrażało złożoność świata (...) Na pewno chcę pisać tak, by mieć poczucie, że to „coś szlachetnego". Martwię się jednak, czy jest tak w istocie, dlatego zgłębiam różne zagadnienia. Nie mogę powiedzieć, że chcę napisać o miejscu kobiet na świecie. Najlepiej byłoby, gdybym w takiej sytuacji pisał o małżeństwie mojej siostry, nie pisząc przecież tylko o mojej siostrze.

Noblista kwestionuje istnieje globalnej literatury.

– Nie ma literatury światowej. Znam tylko jej drobiazgi. Nic nie wiem o literaturze chińskiej, a są z pewnością języki, o których nawet nie wiem, że istnieją, a mają własną literaturę. Świat nie jest też podzielony na Północ i Południe, choć to modny sposób opisu. Chiny mogą być przecież tak bogate jak Zachód, choć są ich części, które takie nie są.

Nie jest częstym gościem mediów, ale w wywiadzie udzielonym Fabienne Roth, Mary Holzenthal i Lisie Zingel we Frankfurcie w 2016 r. tak mówił o genezie pisania.

– Nie jestem jak Virginia Woolf, która w wieku dziesięciu lat wiedziała, że chce zostać pisarką. Bycie obcym, życie w drodze, trudności w odnalezieniu drogi i brak stałego domu – to na mnie wpłynęło. Pewnego dnia zacząłem pisać, a następnie pojawiły się refleksje: „Co to jest?". Trzeba było to zorganizować, a gdy to, co poprawiasz, zaczyna wyglądać jak powieść, starasz się być lepszy i próbujesz znaleźć wydawcę. Potem jesteś pisarzem.

Literatura
"To dla Pani ta cisza" Mario Vargasa Llosy. "Myślę, że powieść jest już skończona"
Literatura
Zbigniew Herbert - poeta-podróżnik na immersyjnej urodzinowej wystawie
Literatura
Nagroda Conrada dla Marii Halber
Literatura
Książka napisana bez oka. Salman Rushdie po zamachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Literatura
Leszek Szaruga nie żyje. Walczył o godność