Legendy schodzą ze sceny. Pożegnalne koncerty Deep Purple i Aerosmith

Deep Purple i Aerosmith przyjadą na pożegnalne koncerty. Nostalgia pomaga sprzedaży biletów.

Aktualizacja: 12.01.2017 21:00 Publikacja: 12.01.2017 18:10

Aerosmith zagrają w Krakowie 2 czerwca.

Aerosmith zagrają w Krakowie 2 czerwca.

Foto: Live Nation Polska

Gwiazdy pop dożywają coraz dłuższego wieku i jak nigdy dotąd pozostają długo aktywne. Ale też, jak śpiewa Perfect, „trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść". W tym roku definitywny rozbrat z estradą ogłosiły dwie legendy: Aerosmith i Deep Purple.

– Muzyka Aerosmith wciąż brzmi świeżo i pod każdym względem wszystko wychodzi nam lepiej – powiedział wokalista Steven Tyler, zapowiadając „Aero-Vederci Baby Tour".

– Są wciąż nowi fani do zdobycia – uważa gitarzysta Joe Perry. Koncert odbędzie się w Krakowie 2 czerwca.

– Jeśli chodzi o produkcję i scenografię, koncerty pożegnalne nie różnią się zbytnio od innych, jednak repertuar jest układany w specjalny sposób i ma zazwyczaj przekrojowy charakter – mówi Marta Wnuczyńska z Live Nation Polska. – To łączy się z emocjami, które zawsze towarzyszą takim koncertom. Dłuższe i bardziej wzruszające są też bisy.

Na „The Long Goodbye Tour" przyjedzie do Polski Deep Purple. Da dwa koncerty, 23 maja w Łódź Atlas Arena i 24 maja w katowickim Spodku.

– Purple w Polsce zawsze sprzedają się świetnie, ale kiedy poszła w świat informacja, że tegoroczne koncerty są pożegnalnymi, był to dodatkowy magnez przyciągający do kupna biletów – mówi Joanna Szyra Łechtańska z Metal Mind Productions. – Wiarygodność pożegnań podkreśla wiek artystów, mają po 70 lat i mogą już nie mieć sił na forsowne występy. A dodatkową atrakcją koncertów Deep Purple będzie towarzysząca koncertowemu pożegnaniu nowa płyta zatytułowana znacząco „Infinite".

W zeszłym roku polscy fani hard rocka żegnali się z Black Sabbath. Z kolei Whitesnake występowało pod hasłem „The Greatest Hits Tour" w Dolinie Charlotty. – Już niedługo będę miał 64 lata – mówił David Coverdale, zapowiadając piosenki z całej kariery.

– Być może taka zapowiedź była chwytem reklamowym, który miał przyspieszyć sprzedaż biletów – powiedział Mirosław Wawrowski, organizator Festiwalu Legendy Rocka. – Jednocześnie to nie wyklucza, że Dawid nie będzie już organizował długich tras. A jeśli będzie występował, to rzadziej i na bardziej kameralnych koncertach. Jakby nie było, dał z siebie wszystko, proponując niezwykle żywiołowy show pomimo szalejącej ulewy i upiornego zimna.

Jednocześnie show-biznes pełen jest przykładów artystów, którzy żegnają się i powracają jak bumerang.

– Pamiętam wykonawcę, który nie sprzedałby w Polsce koncertu, tymczasem zapowiedź pożegnania związanego z nieuleczalną chorobą wycisnęła łzy z oczu fanów i pieniądze z ich kieszeni – mówi Marta Wnuczyńska z Live Nation Polska. – Potem okazało się, że choroba była uleczalna.

Czasami wystarczy krótka pamięć fanów. Cher pożegnała się w latach 2002–2005 trasą „Living Proof". 325 koncertów przyniosło wpływy o dzisiejszej wartości 300 mln dolarów. Potem koncertowała dziesięć razy.

Dwa razy żegnała się z fanami Tina Turner. Jedną z okazji mieliśmy w Sopocie w 2000 roku. Mówiła wtedy: „Chyba już starczy. Śpiewam i tańczę 44 lata i czas najwyższy, bym zdjęła estradowe baletki!". Nie minęło osiem lat i wokalistka ogłosiła „50 Anniversary Tour". Koncerty na przełomie 2008 i 2009 roku przyniosły wpływy 140 mln dolarów.

W 2011 roku pożegnało się z fanami Judas Priest, anonsując koncerty hasłem „Blood Red Skies Live Epitaph Tour". – To jeszcze nie koniec zespołu, ale nie będziemy już organizować światowych tournée. To prawdopodobnie ostatnia okazja, żeby zobaczyć nas na żywo – mówił Rob Halford.

– No cóż, kłamaliśmy – przyznał Glenn Tipton. – Zmęczyły nas koncerty. Graliśmy kilka razy w tygodniu. Potem przyszedł wypoczynek.

– Nie ma już żadnych szczytów do zdobycia – powiedział Gene Simmons z Kiss, gdy grupa żegnała się koncertami w 2000 roku. Potem zespół wyjechał jeszcze na dwa tournée. – Każdy człowiek zmienia zdanie. Gramy dla fanów, pieniędzy i dla siebie – tłumaczył kolegę Paul Stanley.

Największym łgarzem był Trent Reznor z Nine Inch Nails. – Nie chcę być Genem Simmonsem z Kiss, starcem, który kładzie makijaż na twarz, by bawić kolejne pokolenie dzieci – mówił. – Jeśli nie przestaniemy koncertować, też stanę się starym klownem, który idzie wieczorem do roboty.

Grupa pojechała do tej pory aż na cztery tournée. – Czuje się teraz lepiej zainspirowany niż wtedy, gdy się żegnałem z fanami – tłumaczył Trent.

Spory staż w organizowaniu koncertowych pożegnań ma Ozzy Osbourne. – To koniec – mówił w 1992 roku. – Mam dom, którego nigdy nie widziałem. Mam samochód, którym nigdy nie jeździłem. I rodzinę, z którą nigdy nie mieszkałem razem. Chcę to zmienić.

Osbourne odbył do dziś trzy kolejne solowe tournée. – Bycie na emeryturze mnie wkurza – tłumaczył się. – Z nudów piszę piosenki i chcę je zaśpiewać na żywo.

W 1971 roku drogi gwiazdom rocka przecierał wielki Frank Sinatra. – Poznałem wspaniałą dziewczynę i chcę zbudować dom, zająć się nim – mówił. Po dwóch latach wyjaśniał: – Wracam. Nie mogłem grać ciągle w golfa. Nudziłem się.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: j.cieslak@rp.pl

Gwiazdy pop dożywają coraz dłuższego wieku i jak nigdy dotąd pozostają długo aktywne. Ale też, jak śpiewa Perfect, „trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść". W tym roku definitywny rozbrat z estradą ogłosiły dwie legendy: Aerosmith i Deep Purple.

– Muzyka Aerosmith wciąż brzmi świeżo i pod każdym względem wszystko wychodzi nam lepiej – powiedział wokalista Steven Tyler, zapowiadając „Aero-Vederci Baby Tour".

Pozostało 92% artykułu
Kultura
Dzieło włoskiego artysty sprzedane za 6 mln dolarów. To banan i taśma klejąca
Kultura
Startuje Festiwal Niewinni Czarodzieje: Na karuzeli życia
Kultura
„Pasja wg św. Marka” Pawła Mykietyna. Magdalena Cielecka zagra Poncjusza Piłata
Kultura
Pawilon Polski na Biennale Architektury 2025: Pokażemy projekt „Lary i penaty"
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kultura
Muzeum Historii Polski na 11 listopada: Wystawa „1025. Narodziny królestwa”