Spory frankowe znów przed SN. Chodzi o prawo zatrzymania

Trójka sędziów SN skierowała na szerszy skład kolejne pytania dotyczące prawa zatrzymania i potrącenia w sprawach frankowych.

Publikacja: 21.08.2024 15:04

Spory frankowe znów przed SN. Chodzi o prawo zatrzymania

Foto: Adobe Stock

Wydawało się, że czerwcowa uchwała siedmiu sędziów SN wyjaśniła te kwestie na korzyść frankowiczów. Wskazano wówczas, że jeśli możliwe jest potrącenie wzajemnych roszczeń, to nie można korzystać z zatrzymania (polega ono na wstrzymaniu swojej płatności aż druga strona zwróci swój dług; w sporach frankowych stosowały je zwłaszcza banki).

Tymczasem trzech sędziów SN (Agnieszka Góra-Błaszczykowska, Ewa Stefańska i Dariusz Pawłyszcze) rozpatrując pytania prawne gdańskiego Sądu Apelacyjnego skierowała je na szerszy skład SN. Chodzi o rozstrzygnięcie czy umowa kredytu ma charakter umowy wzajemnej (od tego zależy stosowanie prawa zatrzymania), czy można złożyć taki zarzut pełnomocnikowi drugiej strony i czy skuteczne jest złożenie zarzutu zatrzymania ewentualnego, tj. na wypadek stwierdzenia nieważności umowy?

Czytaj więcej

Nie ma roszczeń frankowych na skróty. Sąd Najwyższy wydał ważną uchwałę

Spory frankowe. Co ma rozstrzygnąć SN?

Trójka sędziów wskazała, że w dotychczasowym orzecznictwie pomijano jeden aspekt. Chodzi o to, że na podstawie art. 488 § 1 kodeksu cywilnego świadczenia wzajemne powinny być spełniane jednocześnie, chyba że umowa lub ustawa stanowi inaczej. Jednak jednoczesna wypłata kredytu i jego spłata pozbawiłaby umowę sensu.

Zagadnieniem budzącym wątpliwości w praktyce jest możliwość przysługiwania prawa zatrzymania w przypadku obowiązku zwrotu świadczeń pieniężnych spełnionych przez strony nieważnej umowy kredytu lub pożyczki. Powstaje jednak pytanie, czy uznanie tych umów za wzajemne jest warunkiem wystarczającym. Postanowieniem z 8 maja 2024 r., (sprawa C-424/22), TSUE odpowiedział, że przysługiwanie bankowi prawa zatrzymania po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu byłoby sprzeczne z dyrektywą konsumencką. Z kolei uchwałą siedmiu sędziów z 19 czerwca 2024 r., (sygn. akt III CZP 31/23), SN uznał, że prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy wskazał, kiedy bank ma prawo zatrzymania należności dla frankowicza

Prawo do zatrzymania ważne dla banków

Banki podnoszą, że tylko prawo zatrzymania gwarantuje im zwrot sumy wypłaconej w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, ale oświadczenie o potrąceniu nie może być warunkowe. Bank nie może więc złożyć oświadczenia o potrąceniu na wypadek uznania przez sąd umowy za nieważną. Przy niepewności co do istnienia określonych wierzytelności każda ze stron może złożyć oświadczenie o potrąceniu oparte na założeniu ich istnienia, ale jeżeli później strony zostaną związane wyrokiem o nieistnieniu wierzytelności oświadczenie o potrąceniu nie wywrze żadnych skutków, gdyż wierzytelności nieistniejące nie mogą zostać potrącone.

– Zagadnienie wzajemnego (w rozumieniu art. 487 § 2 k.c.) charakteru umów pożyczki i kredytu, którego dotyka pytanie SN jest złożone i istotne. Tym niemniej rozważenie tego zagadnienia w kontekście dopuszczalności skorzystania z prawa zatrzymania przez stronę nieważnej umowy kredytu jest obecnie w świetle orzecznictwa SN i TSUE spóźnione, bo zostało rozstrzygnięte wystarczająco – ocenia adwokat Marcin Szymański.

Inaczej sprawę ocenia Henryk Walczewski, sędzia sądu frankowego.

– W prawie krajowym i unijnym nie ma podstaw do tego, aby konsument mógł otrzymać nieruchomość „w prezencie” od banku. Chodzi więc tu o kwestie prawne i duże interesy. TSUE przypomina, że art. 6 dyrektywy 93/13 zobowiązuje, aby umowę kontynuować po przywróceniu równowagi praw między jej stronami – wskazuje.

Podkreśla, że jeżeli konsument chce kredyt zakończyć to ma nastąpić powrót do stanu sprzed kredytu.

– A przed kredytem konsument nie miał nieruchomości, może więc oddać kredyt albo nieruchomość. Prawo zatrzymania chroni konsumenta przed kosztami procesu z pozwu banku o zwrot kredytu. Wypowiedź szerszego składu SN jest potrzebna – podsumowuje sędzia.

Sygnatura akt III CZP 89/22

Czytaj więcej

Frankowicze zyskali nowy atut w sporach z bankami

Wydawało się, że czerwcowa uchwała siedmiu sędziów SN wyjaśniła te kwestie na korzyść frankowiczów. Wskazano wówczas, że jeśli możliwe jest potrącenie wzajemnych roszczeń, to nie można korzystać z zatrzymania (polega ono na wstrzymaniu swojej płatności aż druga strona zwróci swój dług; w sporach frankowych stosowały je zwłaszcza banki).

Tymczasem trzech sędziów SN (Agnieszka Góra-Błaszczykowska, Ewa Stefańska i Dariusz Pawłyszcze) rozpatrując pytania prawne gdańskiego Sądu Apelacyjnego skierowała je na szerszy skład SN. Chodzi o rozstrzygnięcie czy umowa kredytu ma charakter umowy wzajemnej (od tego zależy stosowanie prawa zatrzymania), czy można złożyć taki zarzut pełnomocnikowi drugiej strony i czy skuteczne jest złożenie zarzutu zatrzymania ewentualnego, tj. na wypadek stwierdzenia nieważności umowy?

Pozostało 81% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach