Te orzeczenia już przekładają się na korzystne rozstrzygnięcia dla frankowiczów (ponad 90 proc.), a kolejne pozwy ws. kredytów walutowych przecież będą jeszcze napływać.
Bez wynagrodzenia za kapitał
W ocenie prawników od spraw frankowych najważniejszy był bez wątpienia wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 czerwca (C-520/21) przesądzający, że w przypadku nieważności umowy kredytu z powodu jej nieuczciwych postanowień bank nie może domagać się od konsumenta zapłaty żadnych kwot ponad faktycznie wypłacony kapitał, ewentualnie z odsetkami od daty wezwania do zapłaty.
– W tym wyroku TSUE zakwestionował roszczenia banku za bezumowne korzystanie z kapitału, nie rozstrzygnął jednak kwesti ich waloryzacji, która w związku z tym do dzisiaj pozostaje otwarta – ocenia adwokat Wojciech Wandzel reprezentujący banki.
Czytaj więcej
Konsument nie musi składać przed sądem sformalizowanego oświadczenia, aby skorzystać z uprawnień wywodzonych z prawa Unii przy rozliczeniu umowy kredytu.
Na drugim miejscu prawnicy wskazują wyrok TSUE 7 grudnia (C-140/22) rozstrzygający o tym, że konsument może domagać się zwrotu świadczeń, które spełnił na podstawie umów z abuzywnymi postanowieniami, a roszczenie to jest wymagalne od daty wezwania, bez konieczności składania przez konsumenta jakichkolwiek oświadczeń o świadomości następstw nieważności umowy.