Koniec fałszywych obniżek cen

Konsument zyska nowe narzędzia, dzięki którym trudniej będzie go nabrać. Sprzedawca będzie musiał ujawnić, jak zmieniała się cena na miesiąc przed promocją.

Publikacja: 16.12.2021 17:35

Koniec fałszywych obniżek cen

Foto: PAP/Darek Delmanowic

Tegoroczne bożonarodzeniowe promocje są ostatnimi, podczas których łatwo wprowadzić klientów w błąd. Za kilka miesięcy w każdym przypadku obniżenia ceny towaru lub usługi przedsiębiorca będzie miał obowiązek uwidocznić obok promocyjnej ceny również informację o najniższej cenie tego towaru lub usługi, jaka obowiązywała w trakcie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Polska przygotowuje implementacje dyrektywy Omnibus. Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach konsumenta oraz niektórych innych ustaw jest już po konsultacjach.

Czytaj więcej

UOKiK: największa w Polsce sieć hurtowni i sklepów ma zapłacić 76 mln zł kary

– Zmiany prawne mają wyeliminować sztuczne zawyżanie cen towarów czy usług tuż przed zastosowaniem obniżek. Do UOKiK zgłaszane są przykłady sztucznego zawyżania cen przed wyprzedażą tylko po to, aby pokazać większy rabat i uatrakcyjnić go w oczach konsumentów – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.


Nieprzestrzeganie nowych regulacji będzie mogło narazić sprzedawcę na karę pieniężną w wysokości do 20 tys. zł (w przypadku recydywy do 40 000 zł) nałożoną przez wojewódzkiego inspektora Inspekcji Handlowej.


Nieprzypadkowa kolejność


Projekt przewiduje nowe obowiązki platform handlu elektronicznego. Zasady ich funkcjonowania mają być bardziej transparentne. Będą musiały prezentować reguły dotyczące plasowania produktów lub usług – ujawnić główne parametry decydujące o widoczności produktów przedstawianych w wyniku wyszukiwania.

Przedsiębiorca pozwalający na zamieszczenie opinii klientów o produkcie lub sprzedawcy będzie musiał zaś wskazać, czy i w jaki sposób dokonuje weryfikacji tego, że zamieszczone opinie rzeczywiście pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go nabyli.


Wiarygodna opinia


– Projektowana regulacja ma na celu uchronienie nabywców produktów przed podjęciem decyzji o zakupie na podstawie nieprawdziwych lub nierzetelnych opinii. Ustawodawca rozszerza katalog istotnych informacji potrzebnych do podjęcia przez konsumenta decyzji o zawarciu umowy. Informacje te przedsiębiorca zobowiązany jest podać wprost nabywcy, a zaniechanie w tym zakresie uznaje się za nieuczciwą praktykę rynkową – wyjaśnia Monika Susałko, radca prawny z kancelarii Lubasz i Wspólnicy. 


I dodaje, że projektowany przepis nie wymaga, aby przedsiębiorca wykazał lub udowodnił, że opinia rzeczywiście pochodzi od konsumenta, który towaru używał lub go zakupił. Chodzi o to, aby wskazał odbiorcy recenzji, w jaki sposób zapewnia, aby mogła być tylko przez takie osoby zamieszczona. Zatem przedsiębiorca ma jedynie opracować, wdrożyć i opisać mechanizmy pozwalające na osiągnięcie tego celu. 


- Najprostszym sposobem weryfikacji wydaje się zamieszczanie na platformie wyłącznie opinii od własnych klientów, którzy wcześniej faktycznie zakupili recenzowany towar. W tym celu przedsiębiorca może przekazywać nabywcy na adres e-mail wykorzystany przez niego przy dokonywaniu zakupu link do miejsca, w którym może podzielić się swoimi wrażeniami. To już dziś powszechna praktyka w branży e-commerce – mówi Monika Susałko.


Zaznacza jednak, że przedsiębiorca może również podjąć decyzję o niewdrażaniu mechanizmów mających na celu zapewnienie, że opinia pochodzi od konsumenta, który towaru używał lub go zakupił. W takim jednak przypadku będzie musiał jasno poinformować klientów, że recenzje mogą być niewiarygodne.


Ustawa ma wejść w życie trzy miesiące od publikacji. Tyle czasu będą mieli przedsiębiorcy na przygotowanie do nowych obowiązków. 


Etap legislacyjny: po konsultacjach publicznych

40 tys. zł zapłaci maksymalnie recydywista, który trzy razy w ciągu 
12 miesięcy naruszy obowiązki informacyjne

20 tys. zł
 kary zapłaci maksymalnie sprzedawca, który nie poinformuje, jak zmieniała się cena

Tegoroczne bożonarodzeniowe promocje są ostatnimi, podczas których łatwo wprowadzić klientów w błąd. Za kilka miesięcy w każdym przypadku obniżenia ceny towaru lub usługi przedsiębiorca będzie miał obowiązek uwidocznić obok promocyjnej ceny również informację o najniższej cenie tego towaru lub usługi, jaka obowiązywała w trakcie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Polska przygotowuje implementacje dyrektywy Omnibus. Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach konsumenta oraz niektórych innych ustaw jest już po konsultacjach.

Pozostało 87% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie