Rosjanie chcą okrążyć i zdobyć Charków. Zmobilizują do wojska 300 tys. osób

Rosyjskie władze planują w najbliższym czasie zmobilizować co najmniej 300 tys. ludzi, aby rozpocząć operację okrążenia drugiego co do wielkości miasta Ukrainy, Charkowa - poinformowały portal Werstka cztery źródła.

Publikacja: 22.03.2024 12:11

Kolejnym celem Rosji na Ukrainie ma być zdobycie Charkowa

Kolejnym celem Rosji na Ukrainie ma być zdobycie Charkowa

Foto: PAP/EPA

- Plan zakłada utrzymanie Chrakowa, a to będzie możliwe tylko w przypadku okrążenia miasta. Nie ma wystarczającej liczby 300 tys. żołnierzy. Wszystko jest już przygotowane do mobilizacji 2.0 — powiedziała portalowi osoba z administracji prezydenta Władimira Putina. 

Rosja nie chce zdobyć Charkowa tak jak Mariupola

Według niego "nikt nie chce zamienić Charkowa w drugi Mariupol", więc "jest pomysł", aby uczynić z niego wizytówkę tego, jak Rosjanie "wiedzą, jak walczyć w cywilizowany sposób".

Potrzebę mobilizacji 300 tys. ludzi potwierdziło źródło Werstki w jednej ze struktur Zachodniego Okręgu Wojskowego. Rekrutacja na front może rozpocząć się już 25 marca.

Czytaj więcej

Kreml przyznaje: Rosja jest na wojnie. I oskarża Zachód

Pierwsi na wojnę na Ukrainie mają pójść rezerwiści — mężczyźni, którzy są w rezerwie, ale podpisali umowę z Ministerstwem Obrony o włączeniu do mobilizacyjnej rezerwy kadrowej. Mogą oni pracować w dowolnym zawodzie, ale dwa razy w roku są zobowiązani do wyjazdu na wojskowe obozy szkoleniowe, które do 2022 roku miały charakter formalny. W Rosji jest około dwóch milionów takich osób.

- Coś się zbliża. Rezerwiści są rekrutowani teraz, tak jak przed mobilizacją. Nie wiem, czy będzie, czy nie, ale ostatnim razem proces wyglądał podobnie — powiedział oficer z jednostki w obwodzie zabajkalskim.

Czytaj więcej

USA żądają od Ukrainy zaprzestania ataków na rosyjskie rafinerie ropy naftowej

Po wyborach Kreml nadal obawia się ogłoszenia mobilizacji

Komisje wojskowe zaczną również pracować z osobami, które nie podpisały kontraktów z Ministerstwem Obrony, ale są w rezerwie sił zbrojnych. Wśród nich są osoby zwolnione ze służby, studiujące na uczelniach wojskowych, osoby, które nie odbyły służby z jakiegokolwiek powodu, osoby, które odbyły zastępczą służbę cywilną oraz kobiety z wojskowymi specjalizacjami. 

- Zadanie polega na zakontraktowaniu tych, którzy zostaną zdemobilizowani do kwietnia i tych, którzy zostali zdemobilizowani w zeszłym roku — przekazało źródło bliskie administracji prezydenckiej. Będą oni "przekonywani wszelkimi sposobami".

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 757 dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 757 dniu wojny

PAP

Do mobilizacji mają przygotowywać się także władze Moskwy. W biurze mer stolicy Rosji pracę wznowi pracę grupa prawników i psychologów, którzy w jesienią 2022 roku pomagali komisjom wojskowym w "rozwiązywaniu problemów".

Decyzja o ogłoszeniu mobilizacji ma być podyktowana brakiem nowych ochotników. Pracownik jednego z punktów rekrutacyjnych w Moskwie powiedział, że jeszcze w ubiegłym roku każdego dnia zgłaszało się ok. 500-600 osób dziennie i nie ze wszystkimi podpisywano kontrakty. Obecnie zgłasza się ok. 20-30 osób dziennie.

- Plan zakłada utrzymanie Chrakowa, a to będzie możliwe tylko w przypadku okrążenia miasta. Nie ma wystarczającej liczby 300 tys. żołnierzy. Wszystko jest już przygotowane do mobilizacji 2.0 — powiedziała portalowi osoba z administracji prezydenta Władimira Putina. 

Rosja nie chce zdobyć Charkowa tak jak Mariupola

Pozostało 90% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany