To Iran dał sygnał do ataku na Izrael? Decyzja miała zapaść w Bejrucie

Iran miał pomóc Hamasowi zaplanować atak na Izrael, a decyzja o rozpoczęciu ataku, do którego doszło 7 października, miała zapaść na spotkaniu w Bejrucie, w ubiegłym tygodniu - informuje "Wall Street Journal".

Publikacja: 09.10.2023 05:14

Atak z 7 października zaskoczył Izrael

Atak z 7 października zaskoczył Izrael

Foto: AFP

arb

Plan ataku na Izrael miał powstawać od tygodni - twierdzą czołowi przedstawiciele Hamasu i Hezbollahu. W ramach przygotowań w Bejrucie miało dojść do kilku spotkań z udziałem m.in. przedstawicieli irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. 

Iran nie uznaje Izraela i stawia sobie za oficjalny cel polityki międzynarodowej zniszczenie tego państwa.

Hamas, Hezbollah i Iran planowały atak na Izrael od sierpnia

Według informacji "Wall Street Journal" w przygotowaniu ataku, który zaskoczył izraelskie państwo, udział brali przedstawiciele irańskich służb bezpieczeństwa.

Znaczącą rolę w przygotowaniu planów miał odegrać wspomniany wcześniej Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej - twierdzą przedstawiciele Hamasu i Hezbollahu, na których powołuje się "Wall Street Journal".

Czytaj więcej

Izrael w ogniu i krwi. „Gdzie była armia? Gdzie było potężne państwo?”

Przedstawiciele Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej mieli współpracować z Hamasem przy przygotowaniach do ataku od sierpnia. To przy ich udziale powstał plan operacji obejmującej atak z powietrza, a także ataki lądowe.

W spotkaniach w Bejrucie miały brać udział cztery, wspierane przez Iran organizacje - w tym Hamas, który od 2006 roku sprawuje rządy w Strefie Gazy i Hezbollah.

Sekretarz stanu USA, Antony Blinken, mówił w niedzielę, że nie ma "twardych dowodów" na to, że Iran kierował lub był zaangażowany w atak Hamasu na Izrael, ale stwierdził jednocześnie, że Teheran od dawna utrzymuje bliskie relacje z uczestnikami tego ataku.

130

Tylu zakładników miał wziąć Hamas w Izraelu

Według przedstawicieli Hamasu i Hezbollahu, cytowanych przez "WSJ", strategia Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej obejmuje stworzenie wielofrontowego zagrożenia dla Izraela i otoczenie Izraela z różnych kierunków. W ramach tej strategii Hezbollah i Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny ma zagrażać Izraelowi od północy, a Islamski Dżihad i Hamas mają stanowić zagrożenie w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

Prezydent Iranu po ataku Hamasu na Izrael oskarża Izrael

Prezydent Iranu, Ebrahim Ra'isi, w niedzielę oświadczył, że jego kraj popiera prawo Palestyńczyków do samoobrony i oskarżył Izrael o stworzenie zagrożenia w regionie.

Cytowany przez irańską telewizję Ra'isi stwierdził, że to "syjonistyczny reżim i jego zwolennicy są odpowiedzialni za stworzenie zagrożenia dla państw w regionie i musi być za to pociągnięty do odpowiedzialności".

Atak Hamasu, który rozpoczął się 7 października rano, uznaje się za największe naruszenie granic Izraela od czasu wojny Jom Kippur z 1973 roku.

W wyniku ataku Hamasu w Izraelu miało zginąć ponad 600 osób, a w odwetowych atakach powietrznych Izraela na Strefę Gazy zginęło co najmniej 400 osób.

Według najnowszych doniesień Hamas wziął w Izraelu ok. 130 zakładników.

Plan ataku na Izrael miał powstawać od tygodni - twierdzą czołowi przedstawiciele Hamasu i Hezbollahu. W ramach przygotowań w Bejrucie miało dojść do kilku spotkań z udziałem m.in. przedstawicieli irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. 

Iran nie uznaje Izraela i stawia sobie za oficjalny cel polityki międzynarodowej zniszczenie tego państwa.

Pozostało 88% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany